Nie rozumiem ludzi. Napisałem, że kupie #gameboy - klientka się odezwała, że sprzeda - okej, cena pasuje. Potem pisze "jednak nie sprzedaje", mimo, że nie korzystała z tego od paru lat. Hm...
#szukamfilmu, który leciał na którymś kanale z bajkami dobre 10 lat temu. Była grupa nastolatków co testowała jakieś gry w jakiejś korpo i tam znaleźli jakiś prototyp sztucznej inteligencji, co on sam się rozwijał x czasu. Nie wiem jak to lepiej opisać.