Jeju jak nostalgłem, za gówniaka u babci na wsi, przychodziło się całą paczką do sklepu na nadlody, ktorymi były, są i będą Apacze, a do tego oranżadka na miejscu ʕ•ᴥ•ʔ. Zjadło się, wypiło i biegło dalej beztrosko się bawić (。◕‿‿◕。). To to byli czasy...
Opowiem wam historię mojej współlokatorki bo ona jest po prostu w tym mistrzem xD Moja współlokatorka jest bardzo wierzącą dziewczyną. Wiecie, co niedziele chodzi do kościoła, modli się za nas, za rodzine, często pieprzy o upadku obyczajów, o tym jaki bóg jest wspaniały, umoralnia wszystkich dookoła i takie tam... Nim ta dziewczyna została moją współlokatorka wynajmowała mieszkała razem z moją obecną dziewczyną i gdy sobie tam mieszkała to poznała jakiegoś faceta - równie wierzącego. Choć oboje byli wierzący to od samego początku luźno podchodzili do kościelnych nakazów. Często spędzali razem noce i równie często się bzykali o czym bardzo lubiła opowiadać xD W domu pojawiała się coraz rzadziej aż w końcu w mieszkaniu spędzała może jeden czy dwa dni w tygodniu.
Gdy umowa najmu mieszkania dziewczyn się zbliżała do końca właściciel stwierdził, że chce oddać swoje mieszkanie córce więc dziewczyny muszą poszukać czegoś nowego. Wtedy naturalne wydało mi się, że ja sobie znajdę jakieś mieszkanie z moją dziewczyną a jej współlokatorka zamieszka z tym jej facetem zwłaszcza, że i tak w końcu spędzała u niego praktycznie każdą noc. No ale nie, bardzo nas prosiła abyśmy zamieszkali we trójkę. Nie było mi to za bardzo na rękę ale po namowach mojej dziewczyny zgodziłem. No ale w właśnie, to trudno nazwać mieszkaniem bo w dalszym ciągu ta dziewczyna spędza praktycznie każdą noc u swojego faceta. No i spytałem się jej któregoś dnia, czy nie szkoda jej wydawać prawie tysiaka na mieszkanie w którym nie mieszka skoro ciągle narzeka, że nie ma kasy:
dzienna: nocna to guwno jak ide do pracy na siudmom rano to nie mam przez nich co czytac cale mirko #!$%@? jakimis wysrywami tych dzieci
też dzienna: o jaki fajny wpis chahahaha ciekawe kto bendzie moim nowym patronem zyciowym ZAPLUSUJE XDDD no nie wierze MICHAŁ BIAŁEK patrzcie hahahah KISNĘ XD
Funny story. Siostra mojej różowej organizuje wesela, śluby i dekoracje, w tym też dekoracje kościołów. Ma kontakt więc z księdzem do którego ma numer. Wczoraj ten wysłał sms przez przypadek o treści "tęsknie za moją czarnulką" i coś tam jeszcze. Ma mi pokazać ten sms, bo aż nie wierzę. Może to jakiś pedofil tak z drugiej strony pomyślałem, albo niefortunny sms. #gimboateizm
@Astroc Skoro dostarcza się psu wszystkie potrzebne mu składniki to nie ma dla niego różnicy co je (pomijając jego nawyki). Jeżeli właściciel chce kupować taka karmę dla psa i nic mu się nie dzieje to nie ma w tym problemu. Konkretnym mięsożercą jest kot, a jednak ludzie karmią tylko i wyłącznie "sucha" karma w której się znajdują często nikłe procenty produktów mięsnych. Nawet w tych droższych. Więc skoro karma dostarcza zwierzęciu