#przegryw Ciekawe ile Zakoscielny w swoich latach świetlnych urody zaliczył Julek z taka morda pewnie w setkach liczone…
#przegryw wiedzieliscie ze według prawa p--o 0% może miec do 0,5% alkoholu? Co za żydowskie sztuczki
Fishwater via Wykop
- 2
@DisabledOwl: to kefir i maslanke tez mozna uzyc za a-----l jak sie fermentuja w brzuchu
Czy żyjąc w Warszawie jesteś oskim?
#przegryw
#przegryw
?????
- Tak 39.5% (15)
- Nie 21.1% (8)
- Normik 39.5% (15)
-230zl zdrapki #przegryw
Fishwater via Wykop
- 0
@Psychedryna: serio?
Fishwater via Wykop
- 0
@KrzyzowiecAlfred: 60zl ale przegralem to xD
Postaram sie myslec o sobie ze jestem idealny
Fishwater via Wykop
- 0
@painis_uranus: niestet ja w siebie nie wierze i watpie
Wiem, ze a-----l to zlo, ale ja w nim widze wiele pozytywow, glownie chodzi o to ze na trzezwo jestem cipowaty i niesmialy, a po alko staje sie odwazny i wygadany (jestem konkretny i zdecydowany, bardziej dominujacy) nawet taki przyklad jezeli chodzi o rozmowe o prace to jak bylem po paru piwach zazwyczaj do mnie oddzwaniali a na trzezwo nie umiem robic z siebie debila i gadac wymyslonych rzeczy gdzie mam tez
Fishwater via Wykop
- 0
@ExtraIntrowertyk: bralem wiekszosc co mozliwe do wciagania
#przegryw zmiękła faja jak juz się dostałem XD
Fishwater via Android
- 1
@DisabledOwl ty to naukowiec, pewnie potem jakiś stolik za 10k na miesiąc a tu plaku plaku
- 39
Cześć wszystkim. Zwracam się do Was z pytaniem czy uważacie codziennie picie piwa za problem? Jestem ze swoim partnerem pół roku, na początku związku czasem coś sobie wypił, ale nie było tego tyle co teraz. Gdy zaczęło robić się ciepło, to pije praktycznie codziennie jedno p--o, czasem kilka. Twierdzi, że to nic złego, bo w lecie po prostu ma ochotę, ciężko pracuje (budowlaniec) i w zimie nie będzie pił. Jego ojciec jest
Fishwater via Wykop
- 9
@Mirellllssse: w teorii naukowej to alkoholizm, w praktyce pelno ludzi tak zyje i nic im nie jest, a z drugiej strony jeden zacznie od 2piw dziennie i nie bedzie zwiekszal, a inny zacznie walic z czasem po 10 - nie ma idealnej reguly
- 765
To nie jest ani przegryw ani wygryw, ani incel ani oski. Ale to jest problemem. Bycie w miarę ładnym ma swoje plusy, nie będę robił kołpu. Ale są inne mankamenty. Np brak siły fizycznej. Byłem na tyle ładny by mieć dziewczynę, s--s ect, ale na tyle nisko w męskiej hierarhii, że przeżyłem parę upokorzeń ze strony smalców alfa.
Mam jakieś 181 cm wzrostu i twarz jakieś ponad 6/10. Wszystko pięknie, ale moja słabizna fizyczna, która nie objawia się przez bycie zniewiesiałym, ulanym, czy byciem jakiś prawie "ciapłym chłopem" dawała mi wiele kłopotów z potencjalnymi adoratorami.
Pierwszy przypadek był w liceum. O jedną laskę, której się podobałem rywalizował łobuz. Mając na uwadze moje dobro i zdrowie uznałem, że w pojedynku o kobietę nie będe uczestniczył. Wolałem słowne zamiast fizyczne zmoggowanie.
Na studiach na uczelni był raczej spokój i towarzystwo studentów nie przypominało zezwierzęconych czasów szkolnych. Ale np w klubie dosiadła się dziewczyna zaczęliśmy gadać. Znowu jakaś góra mięsa zaczęła się potem fikać, że ona jest jego ect. Było parę takich akcji, nawet to szarych myszek.
Pewnie wielu powie, że jestem πzda, cóż, wycofywanie się specjalnie męskie nie jest, ale wylądowanie sparaliżowanym z rozbitą głową nie jest rozwiązaniem na ten problem. Pewnie wielu zaproponuje mi siłownię, kurs sztuk walki, ale jeśli mam mieć czarny pas karate i uderzenie jak pudzian to ja podziękuję. Aktualnie jestem w związku, z dziewczyną co lubi siedzieć całe dnie w domu i oglądać chińskie bajki, a jedyne wyjścia jakie ma to na jakieś konwenty. Nie moja bajka, ale chyba to lepsze niż szukanie seksbomb po klubach., albo spokojnych nawet szarych myszek, ktore chce łobuz, bo wie, że z szonem nie zbuduje rodzinnego gniazdka.