Jednym i drugim tak naprawdę, sprzedaż jest bardziej stabilna ale usługi bardziej dochodowe. Jeżeli chodzi o usługi to wykorzystuję głównie marketing szeptany, grunt to być miłym dla ludzi nawet jeżeli twierdzą że internet im się zmniejsza. ;) A wcześniej pracowałem w bardzo podobnym profilu, tylko że w samej sprzedaży, skąd wiedziałem o hurtowniach itd
@hi_patryk: na początku jest ocena formalna wniosków a potem merytoryczna. W formalnej faktycznie wszystko musi być tip-top, ale tyle razy wałkuje się wniosek i potem biznesplan żeby nie było czego się przyczepić. A merytoryczna to już ranking, jak np. nie trafisz z odpowiedzią na pytanie to nie dostajesz za nie punktów ale jedziesz dalej.
Powiem szczerze że nie sądzę żeby akurat na 6.2 robiono jakieś wałki. Kasa w sumie nie jest duża a ryzyko znaczne. Nie mogę ręczyć za całą grupę, ale ja bez absolutnie żadnych znajomości jakoś przeszedłem. Poza tym na każdym etapie jest mnóstwo kontroli, nie tylko nas jako uczestników ale też firmy która całą imprezę organizuje.
Gdybym przekroczył wiek to bym się na pewno nie dostał, bo miejsca dla pracujących,
Oceniane jest wszystko. Zarówno szanse na rynku, analizy finansowe jak i Twoje cechy jako przedsiębiorcy (ale to raczej na początku). Przy czym wiadomo, nie ocenia tego ekspert z danej branży tylko urzędnik więc to kwestia kreatywnego przedstawienia tego co chcesz robić.
@pitterka: można było kupić używkę, pod warunkiem że każdy z dotychczasowych właścicieli podpisze że nie samochód nie był kupiony na żadnym etapie ze środków unijnych. Powinni może kurczę wbijać to do dowodu rejestracyjnego, "Adnotacja: auto skażone środkami unijnymi" ;)
@pitterka: już pogodziłem się z myślą, że ani UE ani nasi milusińscy nigdy mi tego nie wybaczą ;) Może za 20 lat będzie można to chociaż trzymać na dyskietkach...
@brmstufldigart: powiem szczerze, że nie wiem. Gdybym miał świadomość że muszę oddać te 40k to bym pewnie zupełnie inaczej działał (o ile w ogóle). Ja bym na Twoim miejscu nie ryzykował i przeznaczył te środki na coś sprawdzonego, np. blogi o kotach. :)
1. W związku z dotacją? Owszem, pierwsza po kilku tygodniach a druga kilka dni temu. Głównie chodziło o sprawdzenie czy zakupiony sprzęt nie "zniknął".
2. Temat znalazłem w internetach czy tam innych wykopach
@medevacs: kasę oddajesz tylko jeżeli zwiniesz działalność przed upływem roku, albo zrobisz jakiś oczywisty przekręt. Pensji nie można finansować, ale ZUS i dochodowy jak najbardziej (z wsparcia pomostowego).
@ElCidX: są, zarówno papierowe (czy dokumenty się zgadzają) jak i rzeczywiste (tzn. czy kupiony sprzęt faktycznie stoi w firmie).
@mizu: to może być szok, ale tak to często wygląda. Trochę się zakręciłem wśród znajomych i wielu właścicieli małych sklepów ma zyski na zbliżonym poziomie. A ciężko ocenić jaka była ich inwestycja, bo to albo rodzinne biznesy albo założone dawno temu w trochę innych warunkach. No i to nie Warszawa, w moim mieście te "moje" zarobki to już całkiem solidna kasa. A jak ktoś prowadzi DG to pewnie wie że
1. W dokumentach które składasz jest 100 razy lista zakupów, musisz mieć na wszystko faktury, oświadczenia sprzedawców i potwierdzenia płatności. Jak złożysz rozliczenie to dostajesz resztę kasy (10/20%)
2. Tak. Jak jakaś cena się zmieni to trzeba robić aneksy :(
@Kartofelek: bujda, po roku możesz zamknąć firmę i opylić wszystko na allegro jak masz taką ochotę.
Natomiast jak kupujesz coś na firmę i wpisujesz w koszty (podatek, zwrot VAT itd) to teoretycznie możesz tego używać tylko w celu prowadzenia działalności. Ale to tak ogólnie, nie w związku z dotacją.
1. Kontrola unijna na miejscu? Sprawdzili cały sprzęt czy jest w firmie, spisali sobie numery z czego się dało i poszli :) A papierowe kontrole - w moim przypadku musiałem kilka faktur dodatkowo opisać.
2. Wkład własny musisz mieć chociażby żeby opłacić rejestrację VAT (nie można tego zrobić z dotacji). Ja miałem tylko niewielki wkład własny żeby dobić do pełnych 40k (a i tak ceny się zmieniły i trochę
@Far3W3ll7: materiałów jest dużo, najlepiej szukać po konkretnym numerze (w tym przypadku 6.2). Musisz obczaić gdzie w Twoim województwie są programy, najlepiej zacząć od przejrzenia BIPów i telefonu do urzędu pracy.
1. Jako bezrobotna kobieta i tak masz już dużo punktów, więcej niż ja miałem ;) Dokładnie to chyba +5 względem +2 za <25. Także bez obaw :)
2. Na sklepie jest sporo wolnego czasu, a bez szefa nad głową można go sensownie wykorzystać ;) Poza tym jak już mam pracownika żeby się zajął klientami to mogę sobie bardzo elastycznie dysponować czasem. Szczególnie jak ktoś ma (albo chce mieć) dzieciaka
Czemu nie czytacie odpowiedzi :P Tak, mam jednego pracownika, mazowieckie.
3. Myślę że branża nie ma aż takiego znaczenia, grunt żeby dobrze wyglądało na papierze, cyferki się zgadzały a Ty mógł pochwalić doświadczeniem kierunkowym (nawet jako sprzedawca).
Jednym i drugim tak naprawdę, sprzedaż jest bardziej stabilna ale usługi bardziej dochodowe. Jeżeli chodzi o usługi to wykorzystuję głównie marketing szeptany, grunt to być miłym dla ludzi nawet jeżeli twierdzą że internet im się zmniejsza. ;) A wcześniej pracowałem w bardzo podobnym profilu, tylko że w samej sprzedaży, skąd wiedziałem o hurtowniach itd
Powiem szczerze że nie sądzę żeby akurat na 6.2 robiono jakieś wałki. Kasa w sumie nie jest duża a ryzyko znaczne. Nie mogę ręczyć za całą grupę, ale ja bez absolutnie żadnych znajomości jakoś przeszedłem. Poza tym na każdym etapie jest mnóstwo kontroli, nie tylko nas jako uczestników ale też firmy która całą imprezę organizuje.
Gdybym przekroczył wiek to bym się na pewno nie dostał, bo miejsca dla pracujących,
Oceniane jest wszystko. Zarówno szanse na rynku, analizy finansowe jak i Twoje cechy jako przedsiębiorcy (ale to raczej na początku). Przy czym wiadomo, nie ocenia tego ekspert z danej branży tylko urzędnik więc to kwestia kreatywnego przedstawienia tego co chcesz robić.
Tak, musi to być DG a nie żadna spółka.
Gratulacje i trzymam kciuki!
1. W związku z dotacją? Owszem, pierwsza po kilku tygodniach a druga kilka dni temu. Głównie chodziło o sprawdzenie czy zakupiony sprzęt nie "zniknął".
2. Temat znalazłem w internetach czy tam innych wykopach
@ElCidX: są, zarówno papierowe (czy dokumenty się zgadzają) jak i rzeczywiste (tzn. czy kupiony sprzęt faktycznie stoi w firmie).
Odpiszę w komentarzu niżej ;)
1. W dokumentach które składasz jest 100 razy lista zakupów, musisz mieć na wszystko faktury, oświadczenia sprzedawców i potwierdzenia płatności. Jak złożysz rozliczenie to dostajesz resztę kasy (10/20%)
2. Tak. Jak jakaś cena się zmieni to trzeba robić aneksy :(
3. 2 miesiące od otrzymania kasy.
Natomiast jak kupujesz coś na firmę i wpisujesz w koszty (podatek, zwrot VAT itd) to teoretycznie możesz tego używać tylko w celu prowadzenia działalności. Ale to tak ogólnie, nie w związku z dotacją.
1. Kontrola unijna na miejscu? Sprawdzili cały sprzęt czy jest w firmie, spisali sobie numery z czego się dało i poszli :) A papierowe kontrole - w moim przypadku musiałem kilka faktur dodatkowo opisać.
2. Wkład własny musisz mieć chociażby żeby opłacić rejestrację VAT (nie można tego zrobić z dotacji). Ja miałem tylko niewielki wkład własny żeby dobić do pełnych 40k (a i tak ceny się zmieniły i trochę
1. patrz wyżej
2. ogólniak
1. Jako bezrobotna kobieta i tak masz już dużo punktów, więcej niż ja miałem ;) Dokładnie to chyba +5 względem +2 za <25. Także bez obaw :)
2. Na sklepie jest sporo wolnego czasu, a bez szefa nad głową można go sensownie wykorzystać ;) Poza tym jak już mam pracownika żeby się zajął klientami to mogę sobie bardzo elastycznie dysponować czasem. Szczególnie jak ktoś ma (albo chce mieć) dzieciaka
Czemu nie czytacie odpowiedzi :P Tak, mam jednego pracownika, mazowieckie.
3. Myślę że branża nie ma aż takiego znaczenia, grunt żeby dobrze wyglądało na papierze, cyferki się zgadzały a Ty mógł pochwalić doświadczeniem kierunkowym (nawet jako sprzedawca).