Rogal kończył nocną wartę w serwerowni wykopu. Za oknem zadłużonej willi poznańskie koziołki ocierały się częściami, których Rogal wolałby nigdy nie mieć. Przypomniał sobie o żonie, którą widywał głównie w niedzielne poranki.
Stękanie ćwiczącego lewicę moderatora dobiegało zza rzędu wykopowych monitorów. Rogal automatycznie podłożył ociekające potem dźwięki pod obraz żony osadzonej na knadze moderatora.