@Michal_999_:
Siema.
Postanowiłem od października iść na studia magisterskie zaoczne. Mam mały dylemat. Jestem po mechanice i budowie maszyn. Zastanawiam się czy iść na mgr z tego kierunku. Z tego co słyszałem część rzeczy się powtarza więc będzie mi pewnie troche łatwiej. Specjalizację wybrałbym taką samą jak na inżynierce - spawalnictwo. Czy pomęczyć się trochę więcej i iść na zarządzanie i inżynierię produkcji. Chyba, że macie jakieś ciekawsze propozycje? Jakiś kierunek
Siema.
Postanowiłem od października iść na studia magisterskie zaoczne. Mam mały dylemat. Jestem po mechanice i budowie maszyn. Zastanawiam się czy iść na mgr z tego kierunku. Z tego co słyszałem część rzeczy się powtarza więc będzie mi pewnie troche łatwiej. Specjalizację wybrałbym taką samą jak na inżynierce - spawalnictwo. Czy pomęczyć się trochę więcej i iść na zarządzanie i inżynierię produkcji. Chyba, że macie jakieś ciekawsze propozycje? Jakiś kierunek
@Michal_999_: ZiIP? Nie wiem jak gdzie indziej ale w Poznaniu na polibudzie tam są największe tłuki. Wszyscy się z nich śmieją, łącznie z wykładowcami, a oni kują po nocach proste rzeczy i uważają się za prestiżowy kierunek.
@Michal_999_: odradzam ziip, powoli kończę to gówno i wybór tego kierunku to błąd życia, szkoda tylko, że tak późno się zorientowałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ukończenie studiów skłoniło mnie do refleksji, którą popełniam w niniejszym wpisie.
Studia odbierają smak życia. Ukończyłem studia na jednej z najlepszych uczelni technicznych w Polsce. Zawsze czułem zażenowanie jak ktoś mówił, że studenty tylko pijo i nic nie robią. Bycie studentem na porządnym kierunku to praca 24h/dobe. Przelećmy rok akademicki od początku. Październik, powrót z wakacji do dużego miasta, fajnie, super, WOW. Miesiąc imprezowania. Z początkiem listopada są już pierwsze poważne
Zgadzasz się z tym jak odbieram studia?
Ogólnie, megalomania aż się wylewa wszystkimi otworami... Miałem nieprzyjemność poznać jedną taką osobę. Zgodnie z informacjami jakie dostałem od starszych stażem, moim "kierownikiem" jest z przypadku bo