Dlaczego jak napiszę, że przegrywam przez brzydką mordę i wzrost, to różowe oponują w stylu: "Ogarnij się, problem leży gdzie indziej", a mimo to i tak otwierają się na tych wysokich i z ogarniętą twarzą. Mówicie, że liczy się charakter itd., bo tak wam łatwiej, że niby doceniacie szlachetne cechy, a to prostu g---o prawda. Zwracacie uwagę na proste rzeczy i eliminujecie potencjalnych kandydatów przez niespełnienie wyżej podanych cech. Niestety taka jest
Z.....y
konto usunięte