@tomyclik: #babaruchasciane To, co klienci potrafią zrobić na warzywniaku to przerasta ludzkie pojęcie. Ja jeszcze zrozumiem udziubać sobie jedno winogrono. Zjeść śliwkę. Do jasnej cholery, zrozumiem nawet jak ktoś mi zostawi nadgryzione jabłko - no wieśniak. Ale jak do ku*wy nędzy można skosztować ziemniaka?! Po co?! Po co zostawiać DWANAŚCIE nadgryzionych ziemniaków?! (znaleźliśmy później tego śmieszka, ale to opowieść na kiedy indziej).