Nie będę Mireczków prosić o zrzutkę na zbiórce - tylko zachęcać.
Od paru lat obserwuję, jakie ciekawe akcje umiecie wykonać z dobroci serca. Sam rzadko coś zrobię, najwyżej rzucę pare groszy na zbiórkę - nie ukrywam, jestem dość materialny, skąpy, a energie wolę przeznaczać na polepszanie swojej sytuacji życiowej.
Ale dziś trafiłem na zrzutkę starej znajomej, Kasi, która jest wręcz moim przeciwieństwem - większość życia poświęcona na pomoc innym - akcje w wolontariatach, zbiórki na pomoc dla ludzi i zwierząt, wielogodzinna pomoc ukraińskiej społeczności przy wybuchu wojny, po pierwszym kierunku studiów pójście na kolejny kierunek - ratownictwo medyczne (łącząc dorywczą pracę i dalszą pomoc), i pewnie wiele innych akcji o których nie mam pojęcia.
Od paru lat obserwuję, jakie ciekawe akcje umiecie wykonać z dobroci serca. Sam rzadko coś zrobię, najwyżej rzucę pare groszy na zbiórkę - nie ukrywam, jestem dość materialny, skąpy, a energie wolę przeznaczać na polepszanie swojej sytuacji życiowej.
Ale dziś trafiłem na zrzutkę starej znajomej, Kasi, która jest wręcz moim przeciwieństwem - większość życia poświęcona na pomoc innym - akcje w wolontariatach, zbiórki na pomoc dla ludzi i zwierząt, wielogodzinna pomoc ukraińskiej społeczności przy wybuchu wojny, po pierwszym kierunku studiów pójście na kolejny kierunek - ratownictwo medyczne (łącząc dorywczą pracę i dalszą pomoc), i pewnie wiele innych akcji o których nie mam pojęcia.
Także