Jaka jest wasza ulubiona cyfra bedaca liczbą pierwszą?

#gruberozkminy

329 221 - 15 = 329 206

Hej ! Postanowiłem poprawić formę fizyczną i zacząć jeździć rowerem ;).

Na początek 15km !

#rowerowyrownik

Pokaż spoiler

Pokaż spoiler

Pokaż spoiler

Pokaż spoiler

#tagujetalamiglowke

CZEMU WYKOPOWY CZAT WALENTYNKOWY NIE SPRZĘŻĄ PRZECIWNYCH PŁCI JA SIĘ PYTAM

#kiciochpyta

Jakiś czas temu siedziałem sobie na fotce i rwałem fajne #prokuratorboners aż tu nagle, niespodziewanie napisała do mnie ta dupeczka. Tyle wygrać ;_; Jednak po kilku minutowej konwersacji stwierdziłem, że nie warto dalej z nią tego kontynuować. Pustak jakich mało, dziewczyna nie umie się nawet logicznie wysłowić. Ech, wygląd 10/10, osobowość 1/10

http://www.fotka.pl/profil/Eweelinkaa01

W Kuchni

#polskiedomy

#flappybird MILIONY PTAKÓW!!!

Trafiłem pierwszy raz na czacie na dziewczynę...

Pokaż spoiler

#walentynki2014

Taka ciekawostka z dzisiaj. Od wczoraj rano połowa Oslo nie miało ogrzewania i ciepłej wody, bo z sieci przez awarię rury zniknęło 25 milionów litrów ciepłej wody i napełnianie trwało do dzisiaj do ok 14. Okazuje się, że elektrociepłownia zwraca do 1000 koron za zakup elektrycznego grzejnika w tym czasie.

#recydywawnorwegii

Ludzie kupują te ledowe żarówki po kilkanaście złotych. Niech ktoś mądrzejszy przeliczy po ilu miesiącach nieustannego świecenia taka żarówka się zwraca. Jak to się ma np. do zwykłej żarówki 40-tki czy 60-tki. Ile musiałaby świecić pojedyncza żarówka, żeby jej koszt wyniósł 18 złotych. Ile taka żarówka świecąca non stop przez rok mogłaby nas kosztować.

#nauka #matematyka #mirko #wykop #heheszki

Zostaliście kiedyś wydymani w walentynki? A no ja zostałem. Na dole TL:DR

Akcja działa się ładnych kilka lat temu. Do miasta przyjechała moja niespełniona miłość. Na potrzeby tego wpisu nazwijmy ją Agnieszka. Kiedyś w LO kręciliśmy ze sobą i było zajebiście. Była to pierwsza dziewczyna w której się zauroczyłem motzno, a może i zakochałem? No i w tym liceum przez wakacje widywaliśmy się prawie codziennie, a to u mnie a to u niej jak mama wychodziła do pracy. Jednak pod koniec wakacji wyjechała do babci i tam puściła się z jakimś typem. Jak się później dowiedziałem jak np. leżeliśmy razem na kanapie to ona pisała do tego typa esy. Ogólnie grała na dwa fronty.

No nic było minęło, wróciła po kilku latach do miasta (wcześniej wyjechała za granicę) No i jakoś znowu zaczęliśmy się spotykać. Zbliżały się walentynki więc postanowiłem spytać się wprost czy nie chce ich ze mną spędzić. Zgodziła się z wielką radością. Ja ucieszony bo to miały być moje pierwsze tak naprawdę prawdziwe walentynki (nie licząc jakiś w gimbazie) Jako że miałem wolną druga chatę (tu gdzie teraz mieszkam) przygotowałem składniki na kolację. Miałem zrobić chińszczyznę, na deser truskawki w czekoladzie a do tego mieliśmy obejrzeć jakiś fajny film/filmy napić się wina czy tam piwa (kupiłem to i to) Powiem wam, że nawet nie liczyłem na sexy chciałem zwyczajnie poleżeć z nią w wyrku i poczuć taką prawdziwą bliskość.

DoPokaż całość