Nie zbojkotowałbym wyborów, gdyby było na kogo głosować w moim okręgu. A do wyboru były partie w rządzie albo lewusy - RP i PPP. No i PJN, ale to drugi PiS.
@MQs: Niestety muszę cię zmartwić - długo będziesz prawiczkiem
Gdybyś napisał to kilka lat temu, to może miałbyś szanse mieć rację, ale muszę cię rozczarować - nieaktualne. BTW - czyżby ktoś tu miał kompleksy w tej materii, hmm? Chciałeś być fajny, ale nie wyszło ci, jak mi przykro...
Poza tym od dawna jestem realistą i racjonalistą, a nie idealistą.
@MQs: sugerujesz, że bojkot wyborów, to zachowanie zbyt idealistyczne, a głosowanie na jakąś z wyżej wymienionej partii to opcja jak najbardziej racjonalna?! No świetna logika! W takim razie zawód dziwki nie jest taki zły! Przecież każda kobieta mając propozycję pracy w burdelu, nie powinna rezygnować (zbyt idealistyczne), bo przecież zarobi sporo pieniędzy - to przecież racjonalne! Mój honor i godność nie zniosłyby oddania głosu na jakąś z wyżej wymienionej partii -
"53,1% wyborców zbojkotowało wybory" mysle, ze pewna nadinterpretacja - zapewne nie cale 53% bojokotowalo swiadomie i z premedytacja te wybory. Czesc nie poszla glosowac nie dlatego, ze nie mieli kogo wybrac czy chcieli zaprotestowac - nie poszli bo nie mogli (choroby, wyjazdy etc.), nie chcialo im sie (ale popieraja PIS/PO/PSL/SLD etc.)...
@bkapust: A część pewnie nie poszła bo się nie zna na a polityce. Szacunek dla tych ludzi że nie dali sobie wcisnąć kitu że to obywatelski obowiązek. Każdy kto chce głosować powinien zdać krótki nie za trudny egzamin z wiedzy o startujących partiach i ich programach. Okazało by się wtedy że z tych 47% wyborców prawo głosu dostała by tylko połowa bo reszta to idioci którzy nie mają pojęcia na co
Smutne ale prawdziwe, teraz trzeba czekać na krach kryzys ekonomiczny który mam nadzieję że da solidnie po dupie motłochowi głosujacemu na tą mafię z Wiejskiej.
@kosmicznyrolmops: Gdzie ja napisałem ze cała reszta po dupie nie dostanie? jak chcesz juz błysnać to przynajmniej sie przyłóż do tego, a jak nie to zamilknij.
Może ktoś mi wytłumaczyć na jakiej zasadzie dwa mandaty mają Niemcy. Nie ma w żadnych sondażach ich kandydatury, a mają swoich ludzi w sejmie. W takim razie czemu nie ma swoich posłów Ślązacy czy Ukraińcy ?
@kot_filip: Komitety mniejszości narodowych zgodnie z ordynacją nie muszą przekraczać progu 5%, żeby dostać się do Sejmu - nie dotyczy to wyborów samorządowych i oczywiście Senatu (wybory większościowe). Ukraińcy i Ślązacy po prostu nie wystawili własnych komitetów wyborczych, nie są tak zorganizowani i Ukraińców prawdopodobnie by było za mało, żeby przegłosować własnych kandydatów. Poza tym kilku przedstawicieli mniejszości (np.: Eugeniusz Czykwin) startuje i dostaje się do Sejmu z list partii.
@Herubin: Owszem, może i są pewne podobieństwa między profilem wyborcy Samoobrony i RPP, ale wg mnie to i tak dwie różne osoby. Na Samoobronę głosował rolnik mający "dość bandy złodziei, przez których żyje mu się gorzej i ciężko zarobić na życie ze swojej roli". Głosujący na RPP to raczej człowiek młody, zwykle z miasta, którego to przyciągnęły czy to postulaty związane ze wsparciem dla przedsiębiorców czy porządkami w biurokracji i wydatkach
@TerroD: To jest akurat całkowicie realne. Trzeba zauważyć, że RP ma np. bardzo mało wykształcony elektorat (tylko 13% głosujących na RP ma przynajmniej licencjat) Do tego radze zobaczyć sobie wizualizację wyborów z 2005 roku i porównać z obecnymi wyborami. W regionach gdzie samoobrona miała najmocniejszy wynik RP ładnie przebija swój wynik ogólnopolski.
@kingkonglatexa: Wiesz, to by głupio wyglądało: wtedy trzeba by było pokazać ilu nie godzi się na to, aby wyżej wymienieni rządzili. Wtedy słowa "stoi za nami połowa narodu" jeszcze bardziej by straciły na wartości...
Kwestią otwartą pozostaje sprawa ważności wyborów. Przypomnijmy, że Sąd Najwyższy orzekł, że PKW działała niekonstytucyjnie wobec KWW NE. Podobne jak KWW NE obiekcje miała NP. Oba komitety żądały unieważnienia wyborów z powodu naruszenia prawa przez PKW, a PKW uznała w komunikacie, że wybory można unieważnić po ogłoszeniu wyników a nie przed.
Szczerze to nawet o tym nie słyszałem. Po wyborach media oczywiście zupełnie milczą na
Komentarze (74)
najlepsze
@BeSmarter: Demokracja ;)
Gdybyś napisał to kilka lat temu, to może miałbyś szanse mieć rację, ale muszę cię rozczarować - nieaktualne. BTW - czyżby ktoś tu miał kompleksy w tej materii, hmm? Chciałeś być fajny, ale nie wyszło ci, jak mi przykro...
Poza tym od dawna jestem realistą i racjonalistą, a nie idealistą.
"ważne żeby PiS nie rządził" !!!K URWA!
Dzięki za odpowiedź, 3 lata Wosu, godzina w tygodniu, a nigdy o tym nie słyszałem.
LOL!
Kwestią otwartą pozostaje sprawa ważności wyborów. Przypomnijmy, że Sąd Najwyższy orzekł, że PKW działała niekonstytucyjnie wobec KWW NE. Podobne jak KWW NE obiekcje miała NP. Oba komitety żądały unieważnienia wyborów z powodu naruszenia prawa przez PKW, a PKW uznała w komunikacie, że wybory można unieważnić po ogłoszeniu wyników a nie przed.
Szczerze to nawet o tym nie słyszałem. Po wyborach media oczywiście zupełnie milczą na