Bardzo dziwną strategię zastosowała w tym roku PPP w wyborach do Parlamentu. To strategia sojuszu ekstremów. na jej listach do sejmu obok siebie znaleźli się trockisci, komuniści, narodowcy, neofaszyści i wielu biznesmenów pokroju Piotra Misztala z Samoobrony. Czy tacy ludzie mieliby "bronić praw pracowniczych"?
Komentarze (2)
najlepsze