Jacyś amatorzy, nie mają nawet wykupionego certyfikatu do podpisywania aplikacji na symbiana i podpisują developerskim.
Bynajmniej tego typu oprogramowania nie brakuje, a i zazwyczaj ma znacznie wyższe możliwości (np automatycznie nagrywa wszystkie połączenia i wysyła przez internet na firmowy serwer aby można było odsłuchać w przyszłości, pozwala też na pełną zdalną kontrolę telefonu, z podglądem ekranu i możliwości symulacji naciśnięć klawiszy).
@AsgarothDaFae: zazwyczaj zgoda jest. Na przykład, jeśli chcesz używać służbowego telefonu musisz zgodzić się, że będzie on monitorowany.
W przypadku nieletnich sprawa jest jeszcze prostsza bo od wyrażania zgody są rodzice/prawni opiekunowie.
Zresztą rodzice nie muszą wcale niczego ukrywać przed dziećmi. Dziecko postawione przed wyborem dostaniesz taki telefon albo żaden, zgadnij co wybierze ?
Zakupienie takiego podsłuchu dla swojego dziecka to jak przyznanie się do poniesienia wychowawczej klęski. Jak się nie potrafi dziecku zaufać i wychować je tak by wiedziało, że w trudnych chwilach zawsze może się zwrócić do rodziców i o wszystkim im opowiedzieć, to trzeba uciekać do metod podsłuchiwania i totalnej inwigilacji.
@Elfik32: dokładnie. Podobna sytuacja jest z tymi 'elektronicznymi dziennikami' - rodzic w każdej chwili może sprawdzić na stronie jakie jego dziecko ma oceny, czy ma nieobecności, uwagi itp. Czy to już nie jest przypadkiem przesada? Przecież to pokazuje kompletny brak zaufania ze strony rodzica. A wystarczyłaby zwykła, codzienna rozmowa z dzieckiem na temat tego co dzieje się w szkole. Przyznaję - mnie również zdarzało się nie dopowiadać całej prawdy, nie wspominać
@Elfik32: Obawiam się że za kilka lat będzie to standardem. Dawniej dziecko wychodziło na cały dzień i najwyżej dostało burę za spóźnienie się na obiad. Dzisiaj każdy dzieciak jest uzbrojony w komórkę, rodzic co chwila wydzwania by sprawdzić gdzie jest i co robi a jak dzieciak jest poza zasięgiem to znak że co najmniej go zabili a może nawet narkotykami poczęstowali.
Jestem Ciekawa czy są rodzice zainteresowani kupnem. Z ilości dostępnych sztuk - 10 z 10 mogłoby wynikać, że jednak nie ma takich desperatów. Ale cena też robi swoje.
@Paulina_Joanna: bo cena zaporowa, produkt niskiej jakości, a i wśród rodziców rzadko zachodzi potrzeba podsłuchiwania dzieci.
Z drugiej strony gdy ktoś chce sobie zarobić przeszło 2tyś zł na jednej kopii stosunkowo prostego programu to nie musi ich dużo sprzedać aby się z tego utrzymać.
Przecież wiadomo, że ten telefon nie służy do podsłuchiwania dziecka tylko do znacznie bardziej niecnych celów. Tak samo jest we wszystkich sklepach z akcesoriami szpiegowskimi itp. nie powiedzą, że sprzedają sprzęt do podsłuchiwania konkurencji albo podglądania sąsiadki tylko zawsze bredzą coś o dzieciach :) Taki dupochron.
Komentarze (14)
najlepsze
Bynajmniej tego typu oprogramowania nie brakuje, a i zazwyczaj ma znacznie wyższe możliwości (np automatycznie nagrywa wszystkie połączenia i wysyła przez internet na firmowy serwer aby można było odsłuchać w przyszłości, pozwala też na pełną zdalną kontrolę telefonu, z podglądem ekranu i możliwości symulacji naciśnięć klawiszy).
W przypadku nieletnich sprawa jest jeszcze prostsza bo od wyrażania zgody są rodzice/prawni opiekunowie.
Zresztą rodzice nie muszą wcale niczego ukrywać przed dziećmi. Dziecko postawione przed wyborem dostaniesz taki telefon albo żaden, zgadnij co wybierze ?
Komentarz usunięty przez moderatora
Z drugiej strony gdy ktoś chce sobie zarobić przeszło 2tyś zł na jednej kopii stosunkowo prostego programu to nie musi ich dużo sprzedać aby się z tego utrzymać.