Nowotwór, pożar i powódź. Dramat pani Haliny z Głuchołazów. Prosimy o pomoc
Najpierw był pożar, po którym panią Halinę zalała woda z akcji gaśniczej. Teraz powódź, która doszczętnie zniszczyła malutkie mieszkanie. Pani Halina mieszka sama, choruje na nowotwór i wciąż czeka na pomoc. Tylko płakać się chce. Jesteśmy skazani na siebie łamie jej się głos.
MoonTooLatter z- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Komentarze (2)
najlepsze