To im się udało. Komercyjna nowomowa na tych wszystkich konferencjach i prezentacjach nie tyle nawet produktu, ile jakiejś wzniosłej idei i chęci aby coś tam w przyszłości stworzyć. Uprzednio oczywiście potrzeba pieniążków, bo żaden szanujący się inwestor i twórca startupu nie dysponuje niczym poza konceptem... Stąd konferencje, akcje na portalach crowdfundingowych i wystąpienia na scenie przypominające jakiś couchingowy szajs - z tym ich elitarystycznym językiem, masą obcojęzycznych wtrętów i pasją w głosie,
Komentarze (5)
najlepsze