Opozycja nie chce jednak wspólnej listy w wyborach. „Da nam to mniej mandatów"
Nikt w Polsce nie chce wspólnej listy opozycji. Nie chce jej Włodzimierz Czarzasty, nie chce jej Władysław Kosiniak-Kamysz i - wbrew temu, co mówi - nie chce jej też Donald Tusk. Z naszych badań wynika, że wspólna lista da nam mniej mandatów, niż kilka osobnych - powiedział poseł Michał Gramatyka
Slazag z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 1
Komentarze (1)
najlepsze
Lewica i ich durne wypowiedzi i pomysły pociągnąłby taką listę na dno, same dno, a PiS miałby większość.
Mielibyśmy dwie listy, które prześcigają się w socjalizmie, przy czym jedna dodatkowo nawalałaby tęczą i homoseksualizmem do przesady.
Jedyna różnica między PiSem a Lewicą jest taka, że ci pierwsi udają wielkich katolickich obrońców tradycji, a drudzy winią kościół o całe zło tego świata. Gospodarczo czy ekonomicznie, to to