Zaginiony na Ukrainie Palestyńczyk odnalazł się... w izraelskim areszcie

Jedzie sobie człowiek pociągiem na Ukrainie, jest sobie Palestyńczykiem, jest czołowym pracownikiem elektrowni w Strefie Gazy... sru... i nagle ląduje w izraelskim areszcie. Za co? Najprawdopodobniej za darmo... I pytanie, jak to się stało, że "przeleciał" taki kawał drogi niezauważony i porwany...

[PatriotaPolski]

Zydzi ! Zabierzcie, porwijcie wszystkich imigrantow!

[OlgierdStopa]

Żydowskie macki sięgają wszędzie. Ukraińskie władze nawet nie miały by odwagi zaprotestować.

[Ujek]

Jordania...

Pakistan...

Kosowo...

**wszystkie

[PlonacaZyrafa]

@Ujek: Faktycznie, biedny Izrael, taki zaszczuty przez Radio Maryja... Czy ty w ogóle zdajesz sobie sprawę ze skali zjawisk, które porównujesz?

[ownblog]

Lubie takie opisy: Najprawdopodobniej, możliwe, wydaje się. Ech, w Izraelu od II WŚ mieli już 6 wojen i trudno jest nam zrozumieć sytuację polityczną jaka panuje w tym kraju. A wiadome jest że w strefie Gazy bez poparcia Mosadu takich stanowisk się nie dostaje, spójrzmy chociaż na historię Polski i PRL, gdzie bez koneksji nie można było auta kupić a co dopiero mowa o stanowiskach dyrektorskich! Poczekajmy na oficjalną informację i dowiedzmy

[T.....i]

@ownblog:

Najlepiej siedzieć cicho, gdy w jednym niepodległym kraju porywa się obywatela drugiego kraju, na zlecenie trzeciego kraju?

Fakt, dobrze... Skoro tak mówisz... Cóż...

[Ujek]

@TomekMazowiecki: nie mam nic do Żydów ale mogliby jeszcze wziąć Tuska :)))