Dziwicie się, że spóła wspierająca lewą nogę i która Kazika nie lubi została pozwana, przy nadażającej się okazji?
Tu nie chodzi o żadną kasę - Kazik dobrze wie, że z tego tekstu żadnej kasy blogerowi nie przybyło, po prostu aby wystosować żadanie trzeba było się na jakieś prawo powołać. A dlaczego Kazik to zrobił? zostało już napisane: po prostu nie lubi agory, ja też nie.
Jaka Agora jest kazdy wie ale Kazik gdzies sie juz dawno pogubil i to nie jest ten sam koles jakiego ludzie znaja i kochaja. To Kazik najglosniej kłapał dziobem przeciwko internautom sciagajacym mp3, organizował jakies chore akcje z VLEPKAMI potepiajacymi sciaganie a zapomnial k%$#a ze gdyby nie internet i mp3 to ch$%a by zrobil a nie kariere i nikt by tych jego chłamów nie kupował bo po 90zł to sie kupuje zachodnie
@Zakop22: Ale podejrzewam, że najmniej się do ciebie odnosił jego tekst. Ale on jako autor płyty nie chciał, żeby dostała się do sieci, a tacy ludzie jak ty to znikomy procent słuchaczy muzyki, reszta włącza torrenta i nie ma żadnych skrupułów. Dał jasno do zrozumienia, że ma w dupie ludzi, którzy kradną jego materiał. Polski rynek muzyczny jest ewenementem, bo sprzedaż płyt jest niska w porównaniu do świata, a artyści głównie
@lorak79: bo Kaziki mają złych doradców - kolegów prawników. Przecież jasne jest, że temu wystarczy dać człowieka a znajdzie paragraf. W dodatku prawnik nieoczytany. Mnie od razu przypomniało się to:
"W 2003 roku sąd w Krakowie rozpatrywał sprawę naruszenia praw autorskich przez jedną z rozgłośni, która w swojej reklamie użyła słów z filmu "Seksmisja": "Ciemność. Widzę ciemność. Ciemność widzę". Sąd uznał, że wyrażenie to nie jest utworem podlegającym ochronie, a częścią
Kazik to jest fajny gość... tyle że internautów nie lubi, bo to k#!#y są. Kradną jego wypociny. Kiedyś nie kradli bo nie było internetu... tylko taśmy.
I kiedyś nie było takich marnych wypocin tylko dobre granie.
A teraz Kazikowi się nie wiedzie za dobrze i myśli że wypocił coś dobrego ale nie zarobił bo mu te k#!#y ukradły.
Hm, a ja mam pytanie... co z serwisami z tekstami piosenek? Mają reklamy z których czerpią korzyści, publikują nawet nie cytaty, ale całe teksty... to co, do nich też można się dorwać?
Komentarze (186)
najlepsze
Nie znam tego prawa, zacytuj
Tu nie chodzi o żadną kasę - Kazik dobrze wie, że z tego tekstu żadnej kasy blogerowi nie przybyło, po prostu aby wystosować żadanie trzeba było się na jakieś prawo powołać. A dlaczego Kazik to zrobił? zostało już napisane: po prostu nie lubi agory, ja też nie.
Zwykłe forum w necie
I czytam, co się dzieje na świecie
Kazik co cierpi tak na brak pieniędzy
żąda od blogera sto tysięcy
Znowu wieczorne taksówki
Ja stoję i patrze na artystyczne prostytutki
Czy wiesz, że to ich jest filozofia nowa
Jest tak bezsensu i dupnie, że nap$!%!%$a głowa
Polska
Sypiam w Polsce
Sypiam w Polsce
Sypiam tu, tu, tu , tu
(skopiowano z pewnego serwisu)
"Tak wiec gdybym wiedzial jaki dym ztego bedzie nigdzie bym tego linka nie wysylal.Nikogo nie chce obdzierac ze skory.Odpuszczam.
Powtarzam wyraznie ODPUSZCZAM."
http://www.kult.art.pl/forum/viewtopic.php?pid=420629#p420629
"W 2003 roku sąd w Krakowie rozpatrywał sprawę naruszenia praw autorskich przez jedną z rozgłośni, która w swojej reklamie użyła słów z filmu "Seksmisja": "Ciemność. Widzę ciemność. Ciemność widzę". Sąd uznał, że wyrażenie to nie jest utworem podlegającym ochronie, a częścią
I kiedyś nie było takich marnych wypocin tylko dobre granie.
A teraz Kazikowi się nie wiedzie za dobrze i myśli że wypocił coś dobrego ale nie zarobił bo mu te k#!#y ukradły.