Poszedłem z legitymacją Zasłużonego Honorowego Krwiodawcy. Teoretycznie ma mi wtedy przysługiwać obsługa poza kolejką. Informacja o tym wisi na drzwiach gabinetu pod którym siedzieli zgromadzeni pacjenci.
Przyszedłem, podszedłem do drzwi, powiedziałem że chciałbym wejść jako następny z racji że krwiodawca, że tu jest informacja (pokazuje na karteczkę na drzwiach), tu jest legitka (wyjąłem z kieszeni).
Jakiś koles ~60 lat stwierdził, że "ta, my tu wszyscy krwiodawcy, hyhy". Kilka szanownych prukw zrobiło oburzone
@getin: Ja się spotkałam z trochę inną sytuacją - ze skierowaniem do specjalisty udałam się do rejestracji, gdzie gburowata kobieta nawet nie spojrzała na trzymaną w ręce legitymację HDK 1 stopnia i rzuciła - czerwiec 2020 (był maj 2019) - po podsunięciu pod nos legitki wymamrotała "Trzeba było tak od razu, nie widzę co tam trzyma w ręce - w czwartek o 11:00". Nie zliczę natomiast ile razy babcie w autobusach
I właśnie tego o to pięknego dnia dopadł mnie polski kierownik, polskiej fabryki i oznajmił na dzień dobry: " Jeszcze raz pójdziesz krew oddać, to masz po premii".
Niestety coraz mniej mi po drodze. Kosztów nie zwracają (oddaje w sobotę, kasa zamknieta). Profity praktycznie tylko na papierze. Niby darmowa komunikacja ale też rzadko z niej korzystam skoro jest samochód. A te 100 zł więcej czy mniej przy odliczeniu podatku to mi wszystko jedno. Był pomysł zniżek na PKP -10% to nawet na to się nie zgodzili rządzący.
Niestety - wszyscy chcą krwi - a jak przychodzi co do czego to:
Mam już oddane 18 litrów. Wszystkie odznaki poza tą od ministra.
1 przypadek.
Dostałem skierowanie na rehabilitację. Przychodzę do luxmedu który ma umowę z nfz i chcę umówić termin. Mówię o uprawnieniach. Termin mi ustalają na za rok. Idę do oddziału NFZ ze skargą że termin ustalony jest niezgodny z uprawnieniami. NFZ odpisuje iż terminy dla krwodawców dotyczą tylko
@Brq81 u mnie skarga na przychodnię podziałała. Dostałem kopię pisma z NFZ do przychodni, zaczęli respektować uprawnienia. Tylko teraz nie ma już, że poza kolejnością odzież do lekarza, była jakaś zmiana w ustawie. Masz być przejęty tego samego dnia, do specjalisty w ciągu tygodnia
@Brq81: to ja miałem szczęście. Kilka razy miałem regabilitacje, za pierwszym razem jak mnie nie mieli w systemie wpisanego jako krwiodawce to termin oczekiwania 10 miesięcy. Jak powiedziałem, że jestem krwiodawcą to się tylko zapytała czy zaczynamy jeszcze w tym tygodniu czy od następnego. I tak jest teraz za każdym razem. Miałem też operacje ręki, teraz muszą mi coś z niej wyciągnąć i też, normalnie termin pół roku, teraz miałem czekać
Komentarze (133)
najlepsze
Przyszedłem, podszedłem do drzwi, powiedziałem że chciałbym wejść jako następny z racji że krwiodawca, że tu jest informacja (pokazuje na karteczkę na drzwiach), tu jest legitka (wyjąłem z kieszeni).
Jakiś koles ~60 lat stwierdził, że "ta, my tu wszyscy krwiodawcy, hyhy". Kilka szanownych prukw zrobiło oburzone
Nie zliczę natomiast ile razy babcie w autobusach
Nigdy więcej.
Zaczeli zadawać za dużo głupich pytań.
- A czyja to krew? A skąd? A dlaczego w wiaderku?
Niestety coraz mniej mi po drodze. Kosztów nie zwracają (oddaje w sobotę, kasa zamknieta). Profity praktycznie tylko na papierze. Niby darmowa komunikacja ale też rzadko z niej korzystam skoro jest samochód. A te 100 zł więcej czy mniej przy odliczeniu podatku to mi wszystko jedno. Był pomysł zniżek na PKP -10% to nawet na to się nie zgodzili rządzący.
Mam już oddane 18 litrów.
Wszystkie odznaki poza tą od ministra.
1 przypadek.
Dostałem skierowanie na rehabilitację. Przychodzę do luxmedu który ma umowę z nfz i chcę umówić termin. Mówię o uprawnieniach. Termin mi ustalają na za rok. Idę do oddziału NFZ ze skargą że termin ustalony jest niezgodny z uprawnieniami. NFZ odpisuje iż terminy dla krwodawców dotyczą tylko