@Petururururu: To Japonia, tam się budynki stawia tak aby wytrzymały tak słabe trzęsienia, inaczej ofiar byłoby ze dwa razy więcej, a wszystkie budynki w mieście do odbudowy.
Szczerze powiedziawszy jestem zdziwiony, że w miejscach takich, jak np. Japonia, w których trzęsienia ziemi zdarzają się regularnie, towar nie jest w sklepach lepiej zabezpieczony na półkach. No i całe szczęście, że na panie spadły tylko paczki fajek, bo zaraz obok chyba jakieś cięższe butle stoją
@Urbann: przy silnych trzesieniach niewiele to daje, jak przyjdzie mocne wtedy całość odleci od ściany i zamiast dostać 100 razy 0.5 litrówkami w głowe ktoś dostalby raz setka butelek - miazga.png
@Urbann: W sumie nie miałoby to większego sensu. Takie zwykłe, „codzienne” trzęsienie ziemi nie zrzuca niczego z półek, a takie jak na firmie zdarza się może raz na kilka lat. Wbrew pozorom życie w miejscu aktywnym sejsmicznie nie różni się niczym od życia w Polsce, ot raz na jakiś czas trochę mocniej pobuja ( ͡º͜ʖ͡º)
W miejscach gdzie trzesienia ziemi sa norma ludzie sa szkoleni i przywyczajeni. Gdy mieszkalem w Nowej Zelandii i mielismy trzesienie ziemi w biurze, ja bylem zmrozony panika mimo ze mialem szkolenie i wiedzialem co mam robic, wiec i tak kolezanka musiala mnie wciagnac pod biurko xD
Komentarze (82)
najlepsze
Wypok:
Także wypok:
Cały wypok...