Bardzo lubię filmy Smarzowskiego. Ale temat stosunków polsko-żydowskich był już wałkowany nie raz i póki co nic konstruktywnego z tego nie wyszło. A poruszanie tematu Jedwabnego przed ekshumacją może tylko wzbudzać niepotrzebne emocje. Ale póki co wierzę, że Smarzowski jest na tyle mądry, że nie będzie się starał na siłę udowadniać czegokolwiek.
Komentarze (3)
najlepsze