Witajcie
Dotychczas byłem zwykłym lurkerem Wykopu, ale perypetie z firmą T-Mobile zmusiły mnie do napisania tego posta, poproszę o Wykop effect.
Od ponad 15 lat używam tego samego numeru pod którym jestem wszędzie zarejestrowany, znają go moi znajomi i rodzina, przychodzą na niego smsy autoryzacyjne z banków, ePUAP i wszelkich aplikacji. Jestem w trakcie zmiany pracy i oczekuję na telefon od pracodawcy, ale po wybraniu mojego numeru usłyszy że "nie ma takiego numeru"!
Problemy z zasięgiem u mojego operatora podsunęły mi pomysł migracji do sieci z lepszym zasięgiem w mojej lokalizacji.
Padło na T-Mobile i ich ofertę Heyah na kartę. W tym celu wypełniłem wniosek na ich stronie www i wybrałem datę migracji na 31 stycznia.
14 stycznia pojawił się u mnie kurier z dokumentami i umową przejścia, odebrał wypełniony wniosek. Mój operator uwolnił numer 31 stycznia o północy i przestałem być u niego osiągalny, natomiast nowa karta SIM z T-Mobile nigdy nie zalogowała się do sieci. W tym dniu wybuchł pożar magazynów obok serwerowni firmy T-Mobile której systemy do dziś nie odzyskały pełni sprawności. Jak źle to świadczy o takiej korporacji? Mają mniej profesjonalizmu niż osiedlowa sieć komputerowa.
Jestem pozbawiony szósty dzień dostępu do mojego numeru i nikt mi w tej firmie nie chcę lub nie potrafi pomóc, ani infolinia, ani punkt obsługi klienta w którym dziś byłem w sprawie reklamacji. Panowie próbowali mi pomóc ale zderzenie z systemem T-mobile jest jak walenie głową w ścianę, najpierw próbowano mnie przekonać do płatnej wymiany karty SIM w cenie 10zł, na mój kategoryczny sprzeciw zgodzili się spróbować przełączyć mój numer pod jakiś inny starter, lecz i to nie było możliwe. Nikt nie wie kiedy to ruszy i zacznie działać. Nie dość że nie mam żadnej łączności, to jeszcze próbowano mnie naciągnąć na dodatkowe opłaty, zamiast jakiejś rekompensaty za poniesione straty i pozbawienie łączności nie z mojej winy. Tak się tam traktuje klientów. Przestrzegam wszystkich przed tą siecią! Ich motto Life is for sharing, widzę jak działa w praktyce!
Komentarze (48)
najlepsze
@Shmit: Serio? 21-szy wiek i jeden z największych operatorów komórkowych w kraju nie zabezpiecza się na wypadek utraty jednego data center?
@deiks: Afera byłaby, gdyby na tym numerze pracowała jakaś aparatura monitorująca, albo gdybym pracował np jako kierowca Ubera, kilka dni straty. Ze strony operatora nawet żadnego smsa: przepraszamy za usterki czy coś, zero terminu przywrócenia pełnej sprawności.