@ddrzazga: Nie jest, ale czasem ciężko znaleźć z marszu tłumaczenie. Potrzebowałem ostatnio "pegboard" kupić i nie wiedziałem jak to po polsku nazwać. Nawet google nie pomagało, tablica narzędziowa/warsztatowa.
@125ccfurii: 1. Skąd wiesz, że ich później nie pozbierała? 2. Jaki wpływ ma tektura/papier, w którym był proch na efekt cieplarniany 3. Papier rozkłada się 6 miesięcy, więc to jest tak naprawdę nic.
@Armo11: raczej wiewiórki stojącej za czołgiem po drugiej stronie góry. Generalnie to jestem pod wrażeniem bo wystrzelić z takiej broni i przyjąć taki odrzut to jednak trzeba mieć solidne przygotowanie.
@wykopek_n: z tego zwykle się strzelało śrutem a nie kulami i ona śrut załadowała, rozdzielczość niska i nie widać co wsypuje ale za to wyraźnie słychać.
Taka siła odrzutu że prawie stempel/pobijak wypadł. Swoją drogą, dziewczyna źle przyłożyła bark, widać przeskok i podwójne jebnięcie. Zdaje mi się także ze trochę za dużo prochu tam było nasypane. Kaliber to koło 2 cm. A nasypała tam dwie tutki, na oko każda około 10 gram. Jedna by wystarczyła. Z moich doświadczeń przy trochę mniejszym kalibrze CP do pewnego strzału na kalibrze 1,6 wystarczają 4-5 gramów. 10 byłoby przerostem formy nad treścią...
@zdunek89: Właściciel jest #!$%@?ęty, że dał obcej osobie (która pewnie odrzut zna jedynie z filmów) tak napakowany arkebuz (chyba poprawniejsza nazwa niż muszkiet). Przecież to już nie chodzi nawet o bark, ale o cały kręgosłup. Wystarczy że ktoś miał jakiś uraz gdzieś w przeszłości (a się nie zna na broni) i może dojść do naprawdę sporych powikłań.
Zresztą przy takim napakowaniu może się sto razy udać, a za sto pierwszym ktoś
że dał obcej osobie (która pewnie odrzut zna jedynie z filmów)
@Camilli: Może ten od teleportera, bo nie ten od dziewczyny :) Popatrz na wprawę, z jaką sypie proch do lufy (mimo gabarytów). To jest murrica! Ona (ta kobieta) strzelała z większej ilości różnej broni niż wiekszośc naszych żołnierzy zawodowych a na strzelnicach rocznie oddała więcej strzałów, niż nasz policjant lub żołnierz przez całe życie...
Komentarze (88)
najlepsze
@starnak: Ciekawe znalezisko! Po polsku ten rodzaj broni nazywa się - broń odprzodowa.
Chyba na słonia :)
@Armo11: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie to jestem pod wrażeniem bo wystrzelić z takiej broni i przyjąć taki odrzut to jednak trzeba mieć solidne przygotowanie.
Swoją drogą, dziewczyna źle przyłożyła bark, widać przeskok i podwójne jebnięcie. Zdaje mi się także ze trochę za dużo prochu tam było nasypane. Kaliber to koło 2 cm. A nasypała tam dwie tutki, na oko każda około 10 gram. Jedna by wystarczyła. Z moich doświadczeń przy trochę mniejszym kalibrze CP do pewnego strzału na kalibrze 1,6 wystarczają 4-5 gramów. 10 byłoby przerostem formy nad treścią...
Zresztą przy takim napakowaniu może się sto razy udać, a za sto pierwszym ktoś
@Camilli: Może ten od teleportera, bo nie ten od dziewczyny :)
Popatrz na wprawę, z jaką sypie proch do lufy (mimo gabarytów).
To jest murrica!
Ona (ta kobieta) strzelała z większej ilości różnej broni niż wiekszośc naszych żołnierzy zawodowych a na strzelnicach rocznie oddała więcej strzałów, niż nasz policjant lub żołnierz przez całe życie...
https://www.youtube.com/channel/UClq1dvO44aNovUUy0SiSDOQ/videos
Monstrualne strzelby punt gun (XIX/XX wiek)
@starnak
Czy w schoolu do którego walkujesz nie #!$%@?ą jak talkować po polish?