Znałem Himilsbacha i przytoczę jego opowieśc o jego wieczorze autorskim w Tomaszowie w latach 70-tych:
"Miałem wieczór w Tomaszowie. To było potem jak mi wydali Przepychankę. W Domu Kultury było parę osób na sali. Siedzieli dłubali w zębach i patrzyli na mnie jak cielę w malowane wrota. Dobrze, że nie mieli pytań. Skończyło się po ósmej i żadnego sklepu z gorzałą. W hotelu knajpę też już zamkli. Takich dwóch gościów było
To przypomniała mi się jeszcze anegdota opowiadana przez G. Holoubka :
" Rzecz dzieje się w warszawskim SPATiF-ie. Do lokalu wchodzi Himilsbach w stanie wskazującym na spożycie... i to dość spore.. i woła na całą salę : "Inteligencja - wyp%#$$$!ać!!!". Wszyscy siedzą oniemieli, na co G. Holoubek wstaje i mówi "Nie wiem jak państwo, ale ja wyp%#$$$!am." "
@kubatre1: Z tego co pamiętam Holoubek opowiadał to z dużą sympatią do Himilsbacha. Nie neguje twojej wypowiedzi, ale raczej nie można jej łączyć z tym co napisałem wcześniej. Nie chodziło tam raczej o niechęć co do towarzystwa Himilsbacha, a o błyskotliwy pokaz inteligencji.
@lesnik07: W pewnym momecie, kiedy alkohol go zupełnie zniszczył, przebywanie w jego towarzystwie nie było ani ciekawe ani śmieszne. Pod koniec życia resztki swojej inteligencji przeznaczał na czynności pozwalające mu się jeszcze dochlać. Nie dziwię się Holoubkowi.
Himilsbach śpi sobie po pijaku gdzieś w parku w krzakach. Mijają go dwie kobiety, babcia z wnuczką. Wnuczka podchodzi do leżącego, babcia, strofuje ją:
Komentarze (6)
najlepsze
"Miałem wieczór w Tomaszowie. To było potem jak mi wydali Przepychankę. W Domu Kultury było parę osób na sali. Siedzieli dłubali w zębach i patrzyli na mnie jak cielę w malowane wrota. Dobrze, że nie mieli pytań. Skończyło się po ósmej i żadnego sklepu z gorzałą. W hotelu knajpę też już zamkli. Takich dwóch gościów było
" Rzecz dzieje się w warszawskim SPATiF-ie. Do lokalu wchodzi Himilsbach w stanie wskazującym na spożycie... i to dość spore.. i woła na całą salę : "Inteligencja - wyp%#$$$!ać!!!". Wszyscy siedzą oniemieli, na co G. Holoubek wstaje i mówi "Nie wiem jak państwo, ale ja wyp%#$$$!am." "
Himilsbach śpi sobie po pijaku gdzieś w parku w krzakach. Mijają go dwie kobiety, babcia z wnuczką. Wnuczka podchodzi do leżącego, babcia, strofuje ją:
-Zostaw, to jakiś menel, co pijaka nie widziałaś?
Na