Ogólnie ci wszyscy muzyczni eksperci co twierdzą, że poziom muzyki puszczanej dzisiaj w radiu to już nie to co było np. w latach 90tych, chyba nie są świadomi, że listy przebojów podbił facet, który nazwał się Scatman John i śpiewał o swojej obsesji, czyli scacie (z gr. σκατά, skatá – kał, nazwa filmów pornograficznych oraz praktyk seksualnych, związanych z kontaktem z kałem).
Co więcej, Scatman John w refrenach często używał onomatopei,
@Golibroda: Test Roschera - dziękuję, że podzieliłeś się swoim dominującym skojarzeniem ze 'scatman'. Z tego co wiem, ten człowiek mocno się jąkał, przez co ten styl Scat singing pomógł mu poradzić sobie z tą przypadłością (jak i nieśmiałością).
Ogólnie ci wszyscy muzyczni eksperci co twierdzą, że poziom muzyki puszczanej dzisiaj w radiu to już nie to co było np. w latach 90tych, chyba nie są świadomi, że listy przebojów podbił facet, który nazwał się Scatman John i śpiewał o swojej obsesji, czyli scacie (z gr. σκατά, skatá – kał, nazwa filmów pornograficznych oraz praktyk seksualnych, związanych z kontaktem z kałem).
Co więcej, Scatman John w refrenach często używał onomatopei,
Komentarze (7)
najlepsze
Co więcej, Scatman John w refrenach często używał onomatopei,
Z tego co wiem, ten człowiek mocno się jąkał, przez co ten styl Scat singing pomógł mu poradzić sobie z tą przypadłością (jak i nieśmiałością).
Co więcej, Scatman John w refrenach często używał onomatopei,