Orange Love - czyli przestroga dla innych.
Jakiś czas się zastanawiałem czy mam ochotę pisać o tym na Wykopie. Wczoraj po wizycie w największym salonie Orange we Wrocławiu, uznałem że trzeba.
Kolejka przede mną około 5 osób. KAŻDA z nich składała reklamację, a opryskliwość doradców na miejscu odbijała się wręcz od sufitu.
Mój przypadek to sprzedaż pakietu Orange Love dla firm.
Pakiet Orange Love składa się z 2 ofert. Jedna na stacjonarne usługi, druga na mobilne.
Konsultant przekonywał mnie przez telefon o samych bonusach, a największym z nich byłInternet w roamingu bez ograniczeń.
Jako, że sporo podróżuję to był dla mnie największy atut.
Po jakimś czasie okazało się, że z nieograniczonego internetu zrobiło się w zasadzie 4,5GB internetu.. czyli jeszcze mniej niż miałem do tej pory.
Napisałem reklamacje, pierwsza nieuznana, druga też, trzecia uznana. Decyzja: rozwiązujemy aneks i przepraszamy za niekompetencję konsultanta, nasza wina.
Tutaj całe clue sprawy:
Pakiet składał się z 2 usług, więc Orange rozwiązuje tylko jedną usługę (mimo, że to pakiet), a drugą zostawia(usługi stacjonarne).
Na kolejne pismo reklamacyjne Orange odpisuje, że w drugiej usłudzezostało wszystko przedstawione poprawnie i nie ma podstaw do rozwiązania. Następne pisma reklamacyjne zostawiamy bez merytorycznego rozpatrzenia.
Czemu o tym piszę?
Ponieważ zobaczyłem jak traktują ludzi w salonie. Człowiek (na oko 70lat), który siedział obok przy stoliku, twierdził, że konsultant przedstawiał mu zupełnie inne warunki. Rozmawiał spokojnie, kulturalnie i bez emocji. Natomiast konsultant całą rozmowę prowadził w sposób ironiczny i dość opryskliwy. Największym chamstwem było stwierdzenie "Pan już nic nie może".
Ja prowadząc firmę mam możliwość skierowania całej reklamacji do mojego prawnika, który po zapoznaniu powiedział, że to standardowe procedury od operatów, aby zamykać język na etapie reklamacyjnym.
Żal mi ludzi, których zapewne było więcej niż tylko 5 tamtego dnia w salonie. Części z nich pewnie nie stać na rady prawników lub ewentualne koszta związane z dochodzeniem swoich praw.
Orange zatrudnia niekompetentnych pracowników, przedstawiających błędne warunki i tym sposobem oszukują klientów.
Jeśli będzie zainteresowania tą sprawą, mogę udostępnić tutaj dalsze kroki, które przejdę, aby ktoś mógł wykorzystać je w swojej sprawie i ewentualnie ułatwić procedury reklamacyjne.
Komentarze (5)
najlepsze