pamiętam, była taka historia kilka lat temu. pijane bydlę z odebranym przez sąd prawem jazdy za kierownicą audi zderzyło się czołowo z prawidłowo jadącym autem którym podróżowała rodzina z dzieckiem. kobieta była w ostatnich miesiącach ciąży... o ile dobrze pamiętam, dorośli zginęli praktycznie na miejscu. mimo długiej reanimacji kobiety nie udało się uratować, dlatego ratownicy zdecydowali się na cesarkę w "erce". niestety - noworodek zmarł im na rękach... przeżyło chyba tylko starsze
Niesamowicie ciężka praca i wybitnie niegodziwe zarobki. Ten artykuł o wiele bardziej uzmyslawia jak wygląda ich praca niż spot reklamowy, który przedstawiał pracę ratowników vs niskie zarobki (ostatnio był na wykopie).
Denerwują mnie tacy ratownicy medyczni co robią z siebie ofiary. Tak, ich praca może zostawić rysę na psychice, ale dla przykładu mam znajomego ratownika z dziesięcioletnim stażem i kiedyś został spytany o swoją pracę to nie gadał głupot typu zobaczę dziś więcej zła niż Ty przez całe życie tylko po prostu spuentował "życie...". To samo znam 3 strażaków i żaden nie użala się nad sobą po tym co musiał oglądać podczas wypadków
@hardkorowymoksu: a może to obojętność wynikająca właśnie z uszkodzonej, w mniejszym lub większym stopniu, psychiki? No chyba, że trafiłeś na samych znajomych macho-herosów, jak to w filmach rodem z Hollywood. Zdajesz sobie sprawę, że jesteśmy tak różni, że jeden trzyma wszystko w środku, a inny potrzebuje się wygadać, uzewnętrznić i to mu przyniesie ulgę? Ulgę po obejrzeniu cierpienia i ulgę po tym, jak jest opłacany za swoją trudną pracę.
@kornik1982: A może ratownicy muszą wykazywać obojętność, i odcinać się od tego wszystkiego, bo inaczej nie mogliby wykonywać poprawnie swojej pracy i zryło by im to beret? To nie jest praca dla ludzi o słabych nerwach. Nic dziwnego, że np. wielu policjantów z dochodzeniówki i nie tylko zostaje alkoholikami albo odreagowują na swojej rodzinie, bo ta praca potrafi również zmienić człowieka.
Jako ciekawostkę podam, że parę lat temu znałem jednego z
Jesteśmy naturalnie przygotowani do każdej formy okrucieństwa, to wychowanie i kultura sprawiają, że część z was jest #!$%@?. Flaki, gnijące mięso, rozczłonkowane ciała, choroby, mordy, tortury wszystko nam towarzyszyło odkąd istniejemy jako gatunek, nie wiem co jest np. obrzydliwego w rozczłonkowaniu noworodka, wiem natomiast, że to niezgodne z prawem i dlatego nie należy tego robić. Prawo jest potrzebne, żebyśmy się nie nie wybili do reszty. Jesteśmy tylko mięsem, i to niesmacznym (trzeba
@NieUdanyCzlowiek: No ale co maja flaki wspolnego z protestem? Opis kilku sytuacji ma uswiadomic innym ze ci ludzie maja odpowiedzialna prace za nieciekawa kase.
Najgorsze to chyba ofiary skoków typu Magik lub wciągnięci przez różne maszyny w fabrykach. Można takie rzeczy pooglądać w dziale hard sadistica lub reddit watchpeopledying, ale generalnie odradzam.
Komentarze (177)
najlepsze
Zdajesz sobie sprawę, że jesteśmy tak różni, że jeden trzyma wszystko w środku, a inny potrzebuje się wygadać, uzewnętrznić i to mu przyniesie ulgę? Ulgę po obejrzeniu cierpienia i ulgę po tym, jak jest opłacany za swoją trudną pracę.
Jako ciekawostkę podam, że parę lat temu znałem jednego z
Jesteśmy tylko mięsem, i to niesmacznym (trzeba
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.wykop.pl/wpis/24920097/mirki-i-mirabelki-pisze-do-was-z-ogromna-prosba-mo/
https://www.youtube.com/watch?v=Wv9ea9HcMe0