To są klienci, nie ludzie...
Pracowałem kiedyś w hipermarkecie. Koleżanka zwróciła klientowi uwagę, żeby nie rozrywał opakowań (nikt nie kupi wszak czekolady, która została rozpakowana ), usłyszała stek wyzwisk z k...ami na czele. Odpowiedziała Pan jest nienormalny. Poszedł facet na skargę, dziewczyna wyleciała z pracy.
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze