"W prestiżowym Financial Times ukazał się pod datą 22 czerwca 1989 roku króciutki artykuł Edwarda Mortimera, Johna Lloyda, Petera Riddella i Lionera Barbera, przedrukowany niewiele później w polskim Forum pod datą 2.07.1989. Tekst informował o zaaprobowaniu „w zasadzie” przez ekspertów komunistycznego rządu Mieczysława Rakowskiego i „Solidarności” planu opracowanego przez światowego finansistę nowojorskiego Georga Sorosa. Plan ten, nazwany później „terapią szokową”,jego kluczowym założeniem był faktyczny rozbiór gospodarczy polskiego przemysłu państwowego. G. Soros opublikował
Serdecznie współczuję pani Walęsowej straty dziecka, bo nic gorszego nie może nikogo spotkać. Współczuję również, ze nie udało się dzieci dobrze wychować - ale po pierwsze, jak mawiał mój sp. dziadek : Nigdy sowa nie urodzi sokola., a po drugie ludzie to nie króliki i żeby sobie pozwolić na ósemkę przychówku, trzeba poświęcić czas, przekazać wartości (nie tylko kasę) i mądrze pokierować każdym z tej licznej gromady. Zabrakło odpowiedzialności - panu
@dylon: dajcie spokój już z tą karmą. Historia zna miliony przypadków, że sprawca jakiejś tam krzywdy nie poniósł konsekwencji. Ale jak już coś mu się stanie to "karma wraca". Sraca nie wraca. Tak po prostu wygląda ten Świat. W różnym wieku i z rożnych powodów umierają ludzie. Dobry czy zły to bez znaczenia.
Komentarze (490)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Współczuję również, ze nie udało się dzieci dobrze wychować - ale po pierwsze, jak mawiał mój sp. dziadek : Nigdy sowa nie urodzi sokola., a po drugie ludzie to nie króliki i żeby sobie pozwolić na ósemkę przychówku, trzeba poświęcić czas, przekazać wartości (nie tylko kasę) i mądrze pokierować każdym z tej licznej gromady.
Zabrakło odpowiedzialności - panu
pozdrawiam
@dylon: dajcie spokój już z tą karmą. Historia zna miliony przypadków, że sprawca jakiejś tam krzywdy nie poniósł konsekwencji. Ale jak już coś mu się stanie to "karma wraca". Sraca nie wraca. Tak po prostu wygląda ten Świat. W różnym wieku i z rożnych powodów umierają ludzie. Dobry czy zły to bez znaczenia.