Całkowicie wstrzymany ruch lotniczy w Wielkiej Brytanii, częściowo w
Finlandii i Szwecji oraz zamknięta przestrzeń powietrzna nad Irlandią,
Norwegią, Danią i Holandią - wszystko z powodu wybuchu wulkanu na
Islandii. Ogromna chmura pyłów wydobywająca się z wulkanu może być
niebezpieczna dla samolotów. W Polsce LOT odwołał dwa loty na trasie
Warszawa-Londyn.
<p>Problemy z komunikacją lotniczą spowodowane są erupcją wulkanu w
pobliżu lodowca Eyjafjallajokull, na południu Islandii. Erupcji tej
towarzyszyły trzęsienia ziemi i powodzie, mogące pogłębić się wraz z
topnieniem lodowca - informowała islandzka policja. W ciągu dnia
ewakuowano 800 osób.</p>
Paraliż na Wyspach
<p>I tak na Wyspach cały ruch lotniczy został wstrzymany od godz. 13 do
co najmniej 19 czasu polskiego.<br /><br />Wcześniej informowano o
zamknięciu lotnisk w Szkocji, na północy Wielkiej Brytanii - w Aberdeen,
Edynburgu i Glasgow. Znaczne utrudnienia były na lotniskach w Anglii: w
Manchesterze, Liverpoolu, Newcastle i Birmingham.<br /><br />O zamknięciu
przestrzeni powietrznej na osiem godzin zdecydowały także irlandzkie
władze.<br /><br />O szczegółach mówił na antenie TVN24 korespondent Faktów
TVN Marcin Woroch. - Już w tej chwili nie wyleciało i nie wylądowało 150
samolotów na Heathrow, ponad 130 na Gatwick. W Birmingham odwołano 80
lotów. W Manchesterze lotnisko będzie nieczynne co najmniej do godziny
19 - powiedział dziennikarz.</p>
Zamknięte niebo
<p>Trudna sytuacja jest nie tylko w Wielkiej Brytanii.<br /><br />Całkowicie
zamknięta została przestrzeń powietrzna nad Norwegią. Od godz. 11 czasu
polskiego zawieszono przyloty i odloty z Oslo. Rano w Szwecji i
Finlandii wstrzymano ruch lotniczy nad północną częścią obu krajów.<br /><br />Dania
postanowiła zamknąć całą przestrzeń powietrzną o godzinie 18. Obecnie
zamknięta jest duńska przestrzeń powietrzna nad Morzem Północnym,
sąsiadująca z Wielką Brytanią i Irlandią. Linie lotnicze zawiesiły loty z
Danii w kierunku Norwegii, Szkocji i północnej Anglii.<br /><br />Z
zamiarem zamknięcia przestrzeni powietrznej nosi się Holandia. Jak
poinformowała agencja bezpieczeństwa lotów Eurocontrol, kontrolująca
trasy nad krajami Beneluksu i północnymi Niemcami, stanie się to w
czwartek po południu. Wcześniej anulowano kilkadziesiąt połączeń między
amsterdamskim lotniskiem Schiphol a Wielką Brytanią, Skandynawią i
Rosją. Wszystkie wykonywane stamtąd rejsy transatlantyckie - do USA i
Kanady - są opóźnione.</p>
Odwołane loty
<p>Na lotniskach w Brukseli, Amsterdamie, Genewie i Paryżu do północy
odwołano loty w kierunku północnym. Na paryskim lotnisku Roissy od
południa odwołane są rejsy do Londynu, Kopenhagi, Oslo oraz wszystkich
miast Szkocji, a także część połączeń do Sztokholmu - podał
przedstawiciel lotniska cytowany przez agencję AFP.<br /><br />Być może, że
lotnisko w Brukseli wstrzyma działalność w ciągu dnia.</p>
Polskie problemy
<p>Zamknięcie przestrzeni powietrznej nie pozostanie bez wpływu na
Polaków. Przedstawiciele LOT poinformowali o odwołaniu dwóch rejsów -
LO279 na trasie Warszawa – Londyn (14:50-16:40) oraz LO280 na trasie
Londyn – Warszawa (17:50-21:25). Pasażerowie mogą zmienić rezerwację lub
też postarać się o zwrot kosztów.</p>
Kiedy opadnie pył?
<p>Zdaniem meteorologów pył może opaść dopiero za kilka dni. Popioły
wulkaniczne mogą stopić się pod wpływem ciepła silników samolotów, a
następnie ponownie stwardnieć w ich wnętrzu, powodując ich uszkodzenie.<br /><br />Źródło:
tvn24.pl</p>