Jakoś tak mi się nie zgadza z moimi doświadczeniami na C-64. Miałem ten komputer i gry tylko na kasetach. Wszystkie z pokazanych działały z kaset. Kartridż był jedynie przydatny do save'ów - chyba taki się nazywał BlackBox (np. pozwalał zrobić save w bardzo długiej grze "Vermer", w którą uwielbiałem grać z rodzeństwem). C-64 miało już turbo, więc wgranie gry zajmowało tylko ok. minutę do kilku minut (zamiast pół godziny bez turbo). Trochę
@mwitbrot: Commodore w Polsce to było głównie biedowanie na kasetach z pirackimi grami. Black Box się sprzedawał, bo upraszczał turbo i pozwalał na piracenie większej ilości gier na tej samej liczbie kaset. Commodore na zachodzie miało się lepiej, z dyskietkami, drukarkami i całym mnóstwem ciekawszego osprzętu, no i z grami na kartridżach: https://www.c64-wiki.com/index.php/Cartridge#Games
Kartridże są nadal w użyciu na współczesnych konsolach przenośnych, jak Nintendo (new)3DS, czy Sony PSVita. Spodziewam się, że może jeszcze nastąpi ich powrót w formie jakiejś pamięci SSD-ROM :)
Komentarze (5)
najlepsze
C-64 miało już turbo, więc wgranie gry zajmowało tylko ok. minutę do kilku minut (zamiast pół godziny bez turbo). Trochę