Super!Tylko nie wiem kużwa po jakiego grzyba mi wielki kubek z blachy wyglądem przypominający pustą puszkę po ruskiej konserwie.Co ja niby miałbym robić z czymś takim ?Pić z tego czy jeść?Przecież to jest paskudnie brzydkie.
Jeszcze trochę, a ludzi z podobnymi umiejętnościami będziemy oglądać chyba w muzeach. Leworęczność staje się powszechna. Idę do stolarza. Chcę deskę z suchego drewna sosnowego, o wymiarach takich to a takich. Zwykle pierwszym pytaniem fachury jest - a do czego to ma być? I tu niech was nie zwiodą okoliczności! Otóż fachura wcale nie wykazał zainteresowania tym, co tam sobie kombinujecie. O nie! On tylko was sonduje, żeby wiedzieć, co i na
@And53: a miałem zlecić zespawanie paru ram... jednak po przeczytaniu twojej historii (nie licząc wielu innych zasłyszanych) dochodzę do wniosku, że lepiej na tym wyjdę kupując sprzęt i robiąc to samemu
@paliwoda: Tak? To chyba nie widziałeś uczniaków. :) Poza tym zapewniam, łatwo jest gadać o poziomie technicznym, a jak przyjdzie co do czego, to zaczynają się schody, bo klient ma problem w której ręce trzymać młotek.
Powodzenia w myciu tego bardziej pognieconego. Dodatkowo miedź dobrze oddaje ciepło a to znaczy, że ten kubek będzie cholernie gorący i o ile dla mnie to nie problem to ludzie mogą się poparzyć. Dodatkowo właśnie przez to herbata szybciej wystygnie. To się nadaje jedynie jako ciekawostka na meblościance janusza.
To jest puszka a nie kubek. Ozdobna ale jednak puszka i nie do celów spożywczych.
Kubek nie powinien mieć wewnątrz takich łączeń, dlatego kubki robi się z jednego kawałka blachy. Jak zobaczyłem, że na początku wziął młotek i zaczął stukać myślałem że po prostu wykuje go - będzie stukał w środek aż się zrobi odpowiednio duże zagłębienie a potem nałoży na jakiś stempel/wzornik i będzie wyrównywał. Oczywiście najprościej było by użyć prasy
@li7j00: MIEDZIANE? No chyba nie. To (poza właściwościami dekoracyjnymi) bardzo marny materiał do "suriwiwalowego użytkowania" - i bardzo łatwo reaguje chemicznie z byleczym, i miękki, i bardzo dobrze przewodzi ciepło (w obie strony, co z tego że łatwo się nagrzeje, jak tak samo łatwo cię w paluchy poparzy albo wystygnie), i w zasadzie ani lekki ani praktyczny ...
Fajne. Ja na jego miejscu użyłbym lutu srebrnego zamiast cynowo-ołowiowego, nie utleniałby się tak szybko jak cyna po zetknięciu np. z kwasami z soków.
@morghul: A po tym, że topi się w stosunkowo niskiej temperaturze i po tym, że tego spoiwa powszechnie używa się do łączenia ze sobą elementów miedzianych, mosiężnych lub z brązu. Przy lutowaniu srebrem elementy łączone muszą być rozgrzane do czerwoności i trzeba uważać, żeby nie stopić materiałów, które się łączy. Troszkę trudniejsze, za to spoiwo ma zajebistą wytrzymałość.
@chanoja: w opisie na tubie jak wół stoi że używa lutu bezołowiowego po pierwsze, po drugie są luty bezołowiowe które topią się w temperaturze poniżej 250 stopni, po trzecie na grzyba mu zajebista wytrzymałość spoiwa jak to kubeczki-mebelki?
@Ideologia_Gender: rzymianie to z olowianych. Ale z takiej przypatynowanej miedzi to nie wiem czy chcialbym pic. ma to strukture porowata czyli nigdy tego dobrze nie domyjesz
Ten zielony nalot na miedzi jest dość mocno trujący. http://portalwiedzy.onet.pl/54240,,,,grynszpan,haslo.html Ludzie przez używanie miedzianych naczyń chorowali i schodzili nieco wcześniej niż zazwyczaj. Podobnie do Rzymian, którzy swoje akwedukty wykładali blachą ołowianą.
@mist73: W dodatku trzeba mieć park maszynowy, więc to jednak suaby #diy
Zastanawia mnie też czy z takich kubków da się w ogóle pić, a jeżeli tak i użyto cyny bezołowiowej to słabo widzę taką spoinę gdyby te kubki pozostawiono na mrozie. Tak poza tym ten zgnieciony kubek jest strasznie niepraktyczny, bo nie da się go dokładnie umyć.
@kusiu175: Nie wiem o jakim papierku piszesz, ale 8h to on barwił i uszlachetniał miedź. W zależności od użytej mieszanki chemicznej można uzyskać naturalną zieleń (kolor patyny) ale i błękit, czerń, żółty, szary czy brunatny.
Komentarze (88)
najlepsze
@And53: Nie przesadzaj. Kreatywności w tym żadnej, a poziom techniczny mniej więcej odpowiadający uczniakowi kończącemu naukę zawodu.
Tak? To chyba nie widziałeś uczniaków. :) Poza tym zapewniam, łatwo jest gadać o poziomie technicznym,
a jak przyjdzie co do czego, to zaczynają się schody, bo klient ma problem w której ręce trzymać młotek.
Kubek nie powinien mieć wewnątrz takich łączeń, dlatego kubki robi się z jednego kawałka blachy. Jak zobaczyłem, że na początku wziął młotek i zaczął stukać myślałem że po prostu wykuje go - będzie stukał w środek aż się zrobi odpowiednio duże zagłębienie a potem nałoży na jakiś stempel/wzornik i będzie wyrównywał.
Oczywiście najprościej było by użyć prasy
to masz gotowy biznes. znasz takie kubki z marketu? zrobisz taki kubek ale z miedzi?
wiesz ile by survivalowcy za takiecos placili
@li7j00: MIEDZIANE? No chyba nie. To (poza właściwościami dekoracyjnymi) bardzo marny materiał do "suriwiwalowego użytkowania" - i bardzo łatwo reaguje chemicznie z byleczym, i miękki, i bardzo dobrze przewodzi ciepło (w obie strony, co z tego że łatwo się nagrzeje, jak tak samo łatwo cię w paluchy poparzy albo wystygnie), i w zasadzie ani lekki ani praktyczny ...
@volatile_pc: Hera, koka, hasz, LSD :)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
http://portalwiedzy.onet.pl/54240,,,,grynszpan,haslo.html
Ludzie przez używanie miedzianych naczyń chorowali i schodzili nieco wcześniej niż zazwyczaj.
Podobnie do Rzymian, którzy swoje akwedukty wykładali blachą ołowianą.
Zastanawia mnie też czy z takich kubków da się w ogóle pić, a jeżeli tak i użyto cyny bezołowiowej to słabo widzę taką spoinę gdyby te kubki pozostawiono na mrozie. Tak poza tym ten zgnieciony kubek jest strasznie niepraktyczny, bo nie da się go dokładnie umyć.
Komentarz usunięty przez moderatora
pewnie nie przeszlo by to zadnych badan sanepidu