Wałęsa: Kiedy potrzebowałem, zawsze wygrywałem w totolotka
Wałęsa ujawnił, że w latach 1970-1972 wygrał w sumie 35 tys. złotych. Potwierdzała to Danuta Wałęsa w swojej książce. Pisała: "Jak nas było stać, systematycznie dokupowaliśmy meble - wersalkę, czy stół. (...). Pralkę też kupiliśmy dzięki temu, że mąż znów wygrał w totolotka". Co za przypadek...
mistejk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 278
- Odpowiedz
Komentarze (278)
najlepsze
http://www.rp.pl/artykul/335443-Piskorski-138-razy-rozbil-bank--.html#ap-1
-Sam obalił komunizm.
-Jak potrzebował pieniędzy to wygrywał je w lotka.
-Brał pieniądze ale tylko po to by pomóc koledze(?) jak ten zgubił pieniądze na samochód.
-W 1970 roku robił notatki, które potem SB mu zabrała i spreparowała z nich donosy.
Ten człowiek nie potrafi w sposób logiczny i wiarygodny uzasadniać jakiejkolwiek tezy (zgodnie z obowiązującymi standardami). Szacunek do jego osoby opiera się głównie na micie który wokół niego zbudowano. Jestem
@buttbuddy: Ja potrzebuję, a nie wygrywam. Pewnie zwykły pech.
To, że przypadkowo nie jestem kłamliwą zdradziecką #!$%@?ą za esbeckie srebrniki, nie ma z tym przecież nic wspólnego.
No to "Bolek", ilu ludzi rozpoznajesz z tego zdjęcia?
- Wszystkich! Jagielski, Szyller...
- Uuuu, znowu kumulacja.