heh-to nie musiał być nawet pracownik TP-o ile mi wiadomo telefony do ludzi, przedłużanie umów i inne tego typu pierdoły (promocje etc etc) załatwiają firmy zewnętrzne-jakieś call-center, pracują tam studenci którzy dostają ze dwie strony kserówek do nauczenia na pamięć ( tylko podstawowe informacje) i klepią je przez telefon za 7 zł za godzinę. A twoje wyżywanie się nie miało najmniejszego sensu, szczególnie że znałeś sam informacje ci potrzebne. Zastanawiam się kiedy
Komentarze (3)
najlepsze
A ty skoro się znasz to po jakiego ch$!a go zadręczałeś?
Zakop za wyżywanie się na i tak już zeshizowanych pracownikach TP.