Jak sprawdzić "solidarność" waszych znajomych z Francją?
1. Ustawiamy flagę Francji na swoim profilowym zdjęciu na FB 2. Znajdujemy organizację charytatywną wspierającą ofiary terroryzmu 3. Wstawiamy przerobione potwierdzenie przelewu do tej organizacji na FB (albo jak mamy kasę to wpłacamy) 4. Znajdujemy znajomego który ustawił flagę Francji na FB
@Valder: Składając kondolencje wręczam składankę Cradle of Filth bo pomogła mi nieraz w ponurych chwilach. Zwykle polecam utwór 4 "Coffin Fodder". Brzmi okropnie, ale tak naprawdę to piękny utwór.
Są tacy co chodzą jeszcze pod placówki dyplomatyczne i palą znicze. Dla tych tu hejtujących to pewnie tacy sami idioci. Logiczne w takim razie będzie potraktować za idiotów też Francuzów, Niemców, Hiszpanów, Włochów itd.. którzy zapalali świeczki pod polskimi ambasadami po tragedii w smoleńsku.
W sumie co to za temat?? Kto chce niech wstawia sobie, flage, wieże czy też bagietke. Nic w tym złego. Jak ja nie wstawie jestem lepszy? NIE. Po prostu coś zaczyna się dziać złego bliżej naszego domu i część ludzi jest bardziej poruszonych. Polacy raczej jezdza do WB, Francji do EU a nie na Wschód. Także bardziej są związani z Zachodem... Po tygodniu pościągają te flagi i tyle. My budujmy silną Polskę
faktycznie, w samo sedno. Te wszystkie zmiany ikonek, obrazkow, statusow, itp, to nic innego jak robienie dobrze swojemu ego. To jak wolanie "ja, ja, ja". I zamiast dyskusji o mozliwosciach rozwiazania problemu, jedynie sposob na opisywanie problemu. A to nie zmienia absolutnie nic.
Skoro jest problem, to ludzie powinni momentalnie zaczac sie zastanawiac sie jak go rozwiazac, a nie "modlic sie", zeby go rozwiazal ktos inny jakos gdzies kiedys.
Te zdjęcia powyżej są dość krzywdzące dla Francji, a to nie jest moim zamiarem, więc wyjaśnię do czego dążę z tym porównaniem. Przede wszystkim nie zgodzę się z tym, że robienie wielkiej afery w internecie i mediach nie ma znaczenia. OTÓŻ MA! Tylko, że nie dla ofiar tragedii. Zmienianie "profilówek", stawianie zniczy pod ambasadami Francji itd. ma znaczenie dla nas: dla osób, które to zobaczą. Takie okazywanie współczucia dla osób, które normalnie nic by dla nas nie znaczyły jest puste i bezsensowne dla tych, do których to kierujemy, a w międzyczasie to nam samym robi wodę z mózgu. Nasz obraz świata jest zamazany tymi "krokodylimi łzami" i zaczynamy ślepo podążać za tłumem. Problem w tym, że ten tłum gdzieś zmierza, a my przestajemy zastanawiać się gdzie... Silne emocje i owczy pęd prowadzą do bezrefleksyjnego promowania najgłośniejszych jednostek w stadzie i ostatecznego podziału na wrogów i sojuszników. Jednolitymi, ale bezmyślnymi grupami bardzo łatwo sterować i nakierować ich gniew i żal na konkretnych ludzi. Myślę, że przykładów podawać nie muszę...
Głupie internetowe "zabawy" w kolorowanie awatarów, mają taką samą funkcję społeczną i psychologiczną, co wywieszanie flag na Święto Niepodległości. Jednak jeżeli katalizatorem tego prostego gestu będzie strach, żal czy gniew, to pośrednim wynikiem może być to, czemu właśnie chcemy zapobiec.
@flywhare: Od razu wyjaśnię niektóre sformułowania, żeby nie było niedomówień.
1.
"zabawy" w kolorowanie awatarów
- oczywiste jest, że ludzie powinni brać na serio kwestię szacunku dla zmarłych. Chodzi o to, że niektórzy tego właśnie nie robią i traktują to jako zabawę. Co więcej, bezmyślne ustawianie znaczków, tylko dlatego, że "wszyscy znajomi tak mają", jest Głupie przez wielkie "G". Robi się to dla szacunku, a nie dla fajnego wyglądu na
Komentarze (144)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
1. Ustawiamy flagę Francji na swoim profilowym zdjęciu na FB
2. Znajdujemy organizację charytatywną wspierającą ofiary terroryzmu
3. Wstawiamy przerobione potwierdzenie przelewu do tej organizacji na FB (albo jak mamy kasę to wpłacamy)
4. Znajdujemy znajomego który ustawił flagę Francji na FB
#pdk
źródło: comment_WGYFgo1qCYizl0yf7DxvfEvx318ejNnb.jpg
PobierzSkoro jest problem, to ludzie powinni momentalnie zaczac sie zastanawiac sie jak go rozwiazac, a nie "modlic sie", zeby go rozwiazal ktos inny jakos gdzies kiedys.
Te zdjęcia powyżej są dość krzywdzące dla Francji, a to nie jest moim zamiarem, więc wyjaśnię do czego dążę z tym porównaniem. Przede wszystkim nie zgodzę się z tym, że robienie wielkiej afery w internecie i mediach nie ma znaczenia. OTÓŻ MA! Tylko, że nie dla ofiar tragedii.
Zmienianie "profilówek", stawianie zniczy pod ambasadami Francji itd. ma znaczenie dla nas: dla osób, które to zobaczą. Takie okazywanie współczucia dla osób, które normalnie nic by dla nas nie znaczyły jest puste i bezsensowne dla tych, do których to kierujemy, a w międzyczasie to nam samym robi wodę z mózgu. Nasz obraz świata jest zamazany tymi "krokodylimi łzami" i zaczynamy ślepo podążać za tłumem. Problem w tym, że ten tłum gdzieś zmierza, a my przestajemy zastanawiać się gdzie... Silne emocje i owczy pęd prowadzą do bezrefleksyjnego promowania najgłośniejszych jednostek w stadzie i ostatecznego podziału na wrogów i sojuszników. Jednolitymi, ale bezmyślnymi grupami bardzo łatwo sterować i nakierować ich gniew i żal na konkretnych ludzi. Myślę, że przykładów podawać nie muszę...
Głupie internetowe "zabawy" w kolorowanie awatarów, mają taką samą funkcję społeczną i psychologiczną, co wywieszanie flag na Święto Niepodległości. Jednak jeżeli katalizatorem tego prostego gestu będzie strach, żal czy gniew, to pośrednim wynikiem może być to, czemu właśnie chcemy zapobiec.
1.
- oczywiste jest, że ludzie powinni brać na serio kwestię szacunku dla zmarłych. Chodzi o to, że niektórzy tego właśnie nie robią i traktują to jako zabawę. Co więcej, bezmyślne ustawianie znaczków, tylko dlatego, że "wszyscy znajomi tak mają", jest Głupie przez wielkie "G". Robi się to dla szacunku, a nie dla fajnego wyglądu na