Widzę, że wszyscy wokół wyznają zasadę "nie mój problem, jadę dalej". Ja jak zobaczyłem dwójkę szarpiących się osób, jako jedyny zatrzymałem się i ruszyłem do Panów (młody szarpał się ze starszą osobą). Gdy zauważyli, że się zatrzymałem i zacząłem pewnym krokiem iść na nich od razu wyluzowali. Idąc do nich miałem schowany między dłonią a łokciem 40cm stalowy ciężki klucz (tylko ktoś stojąc za mną mógł go dostrzec tak go trzymałem). Skończyło
Komentarze (4)
najlepsze