a dla mnie to okropne beczki. Może jakbym potrzebował większy samochód to bym się skusił. Kojarzy ktoś jakiś model volvo, który nadawał by się na miasto? Obecnie jeżdżę seatem ibizą :)
w moim przypadku to kwestia przyzwyczajenia. poki jezdzilem eLka zarzekalem sie, ze nigdy nie pojade do miasta duzym samochodem. pozniej, gdy juz odebralem prawo i okazalo sie ze z dostepnych srodkow lokomocji mam do wyboru jedynie volkswagena transportera - coz, przesiadlem sie. aktualnie jezdze nim niemal wszedzie i problem jest jedynie z parkowaniem / wyjezdzaniem tylem :) ale to chyba zrozumiale - w koncu z tylu masz zamiast szyb obudowana kabine.
Komentarze (6)
najlepsze
zreszta,
jak stępień rozmawia z czarkiem (mniej więcej, z pamięci cytat)
st: moja żona wypadła przez okno...
cz: nie żyje?
st: żyyyje.. upadła na volvo.. to bezpieczny samochód.
:)))