Wszystkie serwisy, które śmiejOM się z emo są podłe... Na początku myślałem, że to jaja, prowokacja, styl pisania jak u przeciętnego emo-gimbera. Ale patrzę - to jest na serio. :/
W sumie, z jednej strony specyficznie śmieszne. Z drugiej - z chęcią bym zakopał z dopiskiem "who cares?" (i pewnie znowu by wyszło, że się wyżywam a im jest smutno).
Swoją drogą, to takie zaskakujące, że metale nie lubią emo. Zaiste, ciężko zauważyć kontrast między niezawodnym trio:s-x, p--o, heavy metal a byciem wyzywanym przez gejów od pedałów.
Nie, nie do ciebie. Ot, taka ogólna refleksja na temat treści zamieszczonych w tym nieszczęsnych emo tekście. Na tyle znam polską muzyczną rzeczywistość, by nigdy nie zakładać, że inny internauta słucha metalu. To się zdarza szalenie rzadko, dlatego na wszelki wychodzę z założenia, że mam do czynienia z hip-hopowcami itp.
Co do hedonistycznego sposobu życia i metalu (bo skoro już padło ;p) - ja bym to nazwał raczej epikureizmem. Tu nie chodzi
Komentarze (78)
najlepsze
Wooooo O_O
WpIsUjCiE KoMcIe!
Ja właśnie nie wiem, po co siedzieć na takiej "małej" stronie i wyżywać się na EMO, skoro można się na nich wyżywać w realu...
Swoją drogą, to takie zaskakujące, że metale nie lubią emo. Zaiste, ciężko zauważyć kontrast między niezawodnym trio:s-x, p--o, heavy metal a byciem wyzywanym przez gejów od pedałów.
Co do hedonistycznego sposobu życia i metalu (bo skoro już padło ;p) - ja bym to nazwał raczej epikureizmem. Tu nie chodzi
Czuję
że iskrzy