Mógł kierowca z kamerką jeszcze bliżej jechać tego Seata to by jeszcze później rowerzystę zobaczył. A rowerzysta jak najbardziej prawidłowo jechał (zakładając że nie skręcał w prawo na zjeździe) i zostawił nawet miejsce co by aut nie blokować. Moim zdaniem kierowca fajfus, a nie rowerzysta.
@Mokrysedes: dokładnie, poza tym ewidentnie kierowca się zagapił. Bo zwróć uwagę na wysokość rowerzysty, a wysokość seata. Kamerka w samochodzie jest znacznie niżej niż oczy kierowcy, stąd mylnie można odbierać, że rowerzysta praktycznie był niewidoczny.
@zinger123: Nie nie jest to droga szybkiego ruchu, to jest przejazd nad autostradą. Czasami jeżdzę kładką która jest z drugiej strony, ale to jest chodnik.
@Jabollo_11: Równie dobrze może być w każdym innym miejscu, jak bym miał omijać wszystkie potencjalnie niebezpieczne miejsca, to bym nigdzie nie dojechał. I gdzie napisałem że mam jakąkolwiek racje, w czym? A i jeszcze jedno, osobiście dużo bardziej bezpiecznie czuje się na takich drogach dwupasmowych niż jednopasmowych gdzie wyprzedzają cię na grubość lakieru.
Wiadomo, że kierowca samochodu w przypadku kolizji by zawinił, jednak całe szczęście, że rowerzysta nie musiał się o tym przekonywać. Kilka ton w porównaniu do kilkudziesięciu kilogramów jednak generują spore obrażenia.
Z tego co widzę to jechał prosto ale uciekał na prawo bo mu wszyscy chcieli w dupe wjechać - tez tak czasem robię bo co mam zrobić? Jechać tym pasem i #!$%@? w drzwi kierowcom? To bym musiał każdemu ryj obić bo każdy taki mądry jak ten pacjent z filmu no to uciekasz na pas obok bo z tylu i tak nikt nie skręca w prawo (przykładowo jak na filmiku). Gorzej jak
@Bohun_Zygmund: I później tak to się kończy - przesiadką z dwóch kółek na cztery, w orszaku pogrzebowym. Jedziesz tak jak mówią przepisy. Jeśli się boisz - Twój problem. Nie wsiadaj na rower albo nie jeździj po ulicy.
Gdyby rowerzysta jechał zgodnie z przepisami, czyli przy prawej krawędzi pasa ruchu, kierowca Seata musiałby najechać lub całkowicie zająć lewy pas, odsłaniając tym samym rowerzystę i/lub (w zależności od realiów) zasygnalizować manewr. Wtedy pojazdy
@widmak: a gdyby na ryby a może #!$%@? i wyjechać w bieszczady? Jezdzisz tak by nie być rozjechany przez ta dzicz ale fakt jakiś silnik by mu się tam przydał
Rowerzysta jedzie pasem do skrętu w prawo i ma obowiązek jechać jak najbliżej jego prawej krawędzi. Nie ma znaczenia, czy zamierza jechać prosto, czy w prawo. Jego obowiązkiem jest trzymanie się prawej krawędzi pasa, na którym aktualnie się znajduje. To, że kierowca jedzie mało rozważnie, to inna sprawa. Nie wie, czy na pasie do skrętu nie stoi np zepsuty samochód.
@jedzbudynie: Ulica ulicy nie równa - w tym przypadku lepiej tam nie jeździć choć zakazu raczej nie ma, to idealny przykład ulicy gdzie musi byc wydzielona droga rowerowa
Komentarze (97)
najlepsze
Gdyby rowerzysta jechał zgodnie z przepisami, czyli przy prawej krawędzi pasa ruchu, kierowca Seata musiałby najechać lub całkowicie zająć lewy pas, odsłaniając tym samym rowerzystę i/lub (w zależności od realiów) zasygnalizować manewr. Wtedy pojazdy
"A co ja będę zjeźdzał na lewy, zmieszczę sie a jak nie to on i tak ucieknie na prawy."
I potem mamy rowerzystę po lewej stronie prawego pasa :(