@eynie: Z innych ciekawostek, utwór ten powstał w 1937 roku w nazistowskich Niemczech i stał się tam prawdziwym "przebojem", a sam autor ulubieńcem hitlerowskiej wierchuszki.
Miałem przyjemność śpiewać (jako bas w chórze) całe dzieło Carla Orffa na Festiwalu Łańcuckim, dzieło niesamowite, do reszty pochłaniające, budzące ogromne emocje, a możliwość doświadczenia tego z tej drugiej strony bezcenna.
Miałem ogromną przyjemność podziwiać na żywo. 100 członków orkiestry i około 300 osób chóru - to robi wrażenie.. A co ciekawe - najbardziej donośnym instrumentem okazał się malutki trójkąt - kontrabasy i kotły było czuć na sobie, a malutki trójkącik można było usłyszeć "najlepiej".
Po wszystkim, i w trakcie bylem bardzo zdziwiony faktem, że bylo tak "cicho"... miejscami można bylo usłyszeć jak widz z naprzeciwka wierci się w fotelu. Ale to świadczy o akustyce sali.
Choc w sumie muzyka to mila dla ucha, to jest zaledwie muzyka stylizowana na muzyke dawna i stanowi jej nikle, nieco wyblakle echo - jest to taka jakby popowa, dwudziestowieczna wersja dawnych motetów i kantat.
Jak ktoś ma ochotę na oryginalne piękno, to polecam Palestrinę, albo Monteverdiego - tam to jest dopiero kunszt prowadzenia kontrapunktu!
No i oczywiscie mistrz Bach, który kontrapunkt wziął po latach w swoje ręce, obrócił o 180 stopni, dodał mu skrzydeł, odczepił od linii i wypuścił swobodnie, pisząc jedne z najpiękniejszych utwórów stworzonych przez człowieka.
Komentarze (124)
najlepsze
Wśród gości sama śmietanka towarzyska. Kobiety w pięknych sukniach, panowie w smokingach.
W pewnej chwili gentleman nachyla się do gościa siedzącego przed nim.
-
@andrzejlbn: "nie zależnie"?! k$#%a, Andrzej, ogarnij się...
@rt_of_vnt: chyba głupoty. Masz BORDO - nie oszukuj siebie i innych.
Edit: znalazłem http://www.micha.waw.pl/~micha/carmina.html#t1
Co nie zmienia faktu, że utwór jest znakomity.
https://www.youtube.com/watch?v=HSd6EeCmzRc
https://www.youtube.com/watch?v=Pw_twlhaUgE
Jak ktoś ma ochotę na oryginalne piękno, to polecam Palestrinę, albo Monteverdiego - tam to jest dopiero kunszt prowadzenia kontrapunktu!
No i oczywiscie mistrz Bach, który kontrapunkt wziął po latach w swoje ręce, obrócił o 180 stopni, dodał mu skrzydeł, odczepił od linii i wypuścił swobodnie, pisząc jedne z najpiękniejszych utwórów stworzonych przez człowieka.
W