Raz piłem karmi żeby sprawdzić co to za jakie, i raz piłem lecha free bo już byłem w takim stanie że ledwo przytomny a się darłem że chcę piwo, to mi mądrzejsi znajomi zrobili wy!$@#ke.
Piwo bezalkoholowe, tabaka beztytoniowa, czyli używki pozbawione swojej istoty. Założę się, że jest już gdzieś bezmączny chleb, nie mówiąc już o parówkach z papieru toaleowego.
Komentarze (12)
najlepsze
http://i.imgur.com/rtynWtZ.jpg
Ja nie lubię smaku "piwa bezalkoholowego" już wolałbym podpiwek