Witam serdecznie to mój pierwszy wykop, wobec tego proszę o wyrozumiałość.
Będzie to krótki opis zaistniałego niedawno faktu pieniężno-przelewowego, z..... no właśnie DOBRYM zakończeniem. Otóż dwa tygodnie temu dostałem rachunek od operatora, w którym jak wiadomo zobligowano mnie do zapłaty, 46,26zł. Jako, że niestety jestem dość leniwym człowiekiem, szczególnie jeśli chodzi o wprowadzanie dużej ilości liczb, które jak wiadomo są niebyt czytelne dla większości społeczeństwa, postanowiłem skorzystać z opcji (polecanej przez operatora) przelewy24. Tak też się stało, gdy pod koniec transakcji zwróciłem uwagę, iż dodana została opłata w wysokości 50gr przez owe przelewy24. Anulowałem i z ciężkim sercem zacząłem wprowadzać dane do przelewu na moim koncie bankowym, gdzie mam to za darmo. Wcześniej wspomniałem o moim lenistwie, prawda? W schowku (crtl+c) miałem zachowany numer konta bankowego przelewów24, czego nie zauważyłem podczas wpisywania i wklejania danych, aż do wczoraj kiedy operator wysłał mi przypomnienie o zapłacie. Jakież było moje zdziwienie "Hmm przecież płaciłem ten cholerny rachunek! Czego oni chcą ode mnie jeszcze?!". Włączam historię moich przelewów, no i widzę, przecież kasa poszła! Sprawdziłem numer konta bankowego adresata okazało się, że jednak nieco się różni od tego na który miałem przelać moje ciężko zarobione miliony. Szybko doszedłem do tego, iż jest to jednak numer konta z poprzedniej transakcji, konta przelewów24. Trochę zdenerwowany (na siebie rzecz jasna) wystosowałem maila do serwisu przelewy24. Opisałem moją historię, wysłałem potwierdzenie wpłaty na ich konto i otrzymałem maila zwrotnego uwaga po 2 minutach (co było równie wielkim zaskoczeniem co treść maila) w którym napisane zostało:
"Witam,
Wpłata została przekazana do zwrotu.
Pozdrawiam,
Karolina (...)"
Kasę otrzymałem dzisiaj rano, równe 46,26. Toteż chciałem się pochwalić i ich po prostu polecić, a przede wszystkim podziękować Pani Karolinie.
Na tym zakończę mój wywód i lecę na obiad ;)
Pozdrawiam
Komentarze (4)
najlepsze