To miałoby sens, jedynie gdyby ten pomysł pojawił się przed 85 rokiem, zaraz po nakręceniu kultowego filmu Kubricka. Teraz jest na to o wiele za późno.
Hollywoodzkie kino zjada własny ogon. Prequele, remaki, spinoffy, kolejne adaptacje tego samego pomysłu. Dlaczego tak robią, bo nadal sprawdza się powiedzenie inż. Mamonia: "Szarym zjadaczom chleba najbardziej podobają się te melodie, które już kiedyś słyszeli"
Moze ten film w roku 1980 mial cos co pozwolilo nazwac go "kultowym" itd. dla mnie byl to jeden z najbardziej masochistycznych filmow jakie widzialem w szeczgolnosci popis aktorstwa Shelley Duvall ( jej mimika twarzy bardziej nadaje sie do jakiejs parodii ), myslalem ze rozdupcze tv a koniec filmu byl niczym zbawienie ... Tak jak lubie tworczosc Kubricka Spartacus, 2001: a space odyssey, full metal jacket, dr strangelove to nigdy nie zrozumiem
Komentarze (5)
najlepsze