Gdyby zginął, może kolejne odcinki byłyby lepsze...?
Znaczy - wygrzebany zombie - rambo mszczący się za krzywdy, zrzucany na tyły wroga i odbijający jeńców? W czym zombie-rambo byłby lepszy od normalnego rambo (oprócz bycia zombie? ;] )?
Dla filmu jako jednej części byłoby to moim zdaniem znacznie lepsze zakończenie, oddałoby dramat postaci. Jednak żal by było z obecnej pozycji kolejnych części, które były bardzo dobre.
teraz będzie cool story: w 80-tych latach mieszkałem w hotelu robotniczym z moimi rodzicami. ostatnie pietro było wynajmowane na zasadach normalnego hotelu. w delegację przyjechało dwóch kolesi - mieli ze sobą ... MAGNETOWID. tak się to nazywało, dla mnie brzmiało wtedy jak statek kosmiczny. w hotelu była świetlica, właściciele magnetowidu zostali poproszeni przez kierownika hotelu o udostępnienie urządzenia i zorganizowanie seansu dla mieszkańców. tak też sie stało. na świetlicy zebrali sie prawie
@forest23: Fajna historia - zwłaszcza, gdy zszywanie tricepsu przyćmiło wypadek człowieka;) Ja też mam swoje niezapomniane wspomnienia MAGNETOWIDEM....ale forest23 - może warto stworzyć Wykop na którym "starsi" Wykopowicze podzielą się swoimi historiami?
Komentarze (64)
najlepsze
Znaczy - wygrzebany zombie - rambo mszczący się za krzywdy, zrzucany na tyły wroga i odbijający jeńców? W czym zombie-rambo byłby lepszy od normalnego rambo (oprócz bycia zombie? ;] )?