Jakieś 20 minut temu wyszedłem sobie na papieroska na klatkę schodową ( na zewnątrz za zimno, #wiejejakwkieleckim poza tym o tej porze przy wejściu do klatki schodowej można dostać po łbie, jak to w Kielcach bywa. 4 lata już sobie wychodzę tam na wieczorno/nocnego dyma i co i co? Odpalam i słyszę kroki. Pewnie jakieś łyse Seby z Adrianami i Krystianami piankę spijają piętro wyżej, pewnie chcą pojarkę. Ale nie. Patrol policji