#tysioncfrancuski

Bążur.

Jako że za oknem mrozy i ciemności, postanowiłem jakoś spożytkować swój wolny czas i nauczyć się języka francuskiego. Przypomniał mi się tag #225godzinrosyjskiego, więc, w ramach dokumentacji swojego postępu, zrobię coś podobnego, ale będzie to relacja z tysiąca godzin nauki, bo ma to być wyzwanie na dłuższy okres czasu. Tysiąc zdaje się być odpowiednią ilością, żeby przebić się przez stagnację średniozaawansowanego poziomu do tego bardziej naturalnego, o ile będę w tym czasie rozmawiać po francusku.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach