generalnie to wychodzi na to, że szkoła nie jest w stanie wyselekcjonować ludzi zdolnych czy pomóc tym którzy borykają się z problemami itd. przez co młodzi uczą i zachowują się coraz gorzej [już pomijając to, że część patoli nie ma mózgu, ale dałnem zarazić się może każdy] szkoła to najgorzej prosperująca instytucja świata, a ten #!$%@? rząd oraz UE udają, że wszystko jest ok

dla porównania od drugiej gimnazjum zaczęło być gorzej