Przeczytałem taką wiadomość dzisiaj, że trzech kolegów z Trójki, trzech dziennikarzy, wybrało się do zarządu Polskiego Radia w obronie tych, którzy zostali niesłusznie zwolnieni. Te trzy osoby, które wybrały się do zarządu Polskiego Radia, to był Wojciech Mann, Marek Niedźwiecki i Artur Andrus. I dowiedzieli się w tymże zarządzie rzeczy takiej: Wojciech Mann usłyszał po tym, jak bronił kolegów, że ma braki warsztatowe, a wszyscy trzej usłyszeli, że są zbyt silnymi

Zwolnienie jakiegokolwiek związkowca za działalność związkową – powtarzam: za działalność związkową – jest niedopuszczalne i zasługuje na zdecydowaną reakcję. Zwolnienie szefa Związku Zawodowego Dziennikarzy Trójki i Dwójki Pawła Sołtysa nie jest tu wyjątkiem.

Odnosząc

Dziennikarz radiowej Trójki Paweł Sołtys, pełniący też funkcję przewodniczącego Związku Zawodowego Dziennikarzy Trójki i Dwójki, został dyscyplinarnie zwolniony z Polskiego Radia.

O zwolnieniu Sołtysa poinformował Związek Zawodowy Dziennikarzy Trójki i Dwójki. Według związku władze radia postawiły Pawłowi Sołtysowi zarzuty m.in. „wywierania presji psychicznej” na Zarząd Polskiego Radia, „stosowaniu czarnego piar’u” (pisownia oryginalna) oraz „destabilizacji pracy Zarządu PRSA oraz samej Spółki poprzez publiczne nękanie Zarządu” m. in. “żądaniami przystąpienia do mediacji”.

Firma zarzuca dziennikarzowi również „samowolne opuszczenie miejsca pracy”. Tymczasem, jak argumentuje związek zawodowy, Paweł Sołtys pojechał na dwa dni do Wielkiej Brytanii za wiedzą i zgodą swoich przełożonych. Szczegóły zostały uzgodnione z kilkunastodniowym wyprzedzeniem, a przygotowane tam wywiady wyemitowane na antenie Programu III.

W niedzielę w południe pod hasłem „Trójko, trwaj!” zaczęła się pikieta słuchaczy radiowej Trójki niezadowolonych z ostatnich zmian programowych i kadrowych w stacji. Jej niektórzy dziennikarzy przygotowali dla pikietujących słodycze, kilku pojawiło się na demonstracji.

Pikietę ogłoszono na początku listopada na fanpage’u facebookowym „Ratujmy Trójkę” skupiającym słuchaczy krytykujących zmiany w rozgłośni wprowadzane od początku br., po tym jak powołano nowy zarząd Polskiego Radia. Manifestacja odbyła się pod hasłem „Trójko, trwaj!”. Miała na celu z jednej strony zaprotestowanie przeciw pożegnaniu się w br. przez władze stacji z kilkunastoma dziennikarzami, a z drugiej strony wsparcie osób nadal pracujących w rozgłośni.

Pismo oprócz prezes Polskiego Radia trafiło też do kilku instytucji zewnętrznych: Rzecznika Praw Obywatelskich, Rady Mediów Narodowych, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Etyki Mediów, Towarzystwa Dziennikarskiego, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Towarzystwo Dziennikarskie poparło już sygnatariuszy listu, zapowiadając swój udział w planowanej na niedzielę pikiecie pod siedzibą Trójki. - Obawiamy się, że zamilkną niebawem kolejne głosy Trójki. Dochodzące z radia relacje (np. zakaz mówienia o Wajdzie „wybitny reżyser”) przypominają dokładnie praktyki peerelowskiej cenzury- napisała organizacja w oświadczeniu opublikowanym w czwartek.

- Najwyższy czas, by zostawić facebooka, wirtualne protesty i ruszyć na Myśliwiecką! Pragniemy okazać nasze PEŁNE WSPARCIE Redaktorom, których już nie słychać i Redaktorom, którzy - pomimo trudnej sytuacji - nadal zasiadają dla nas przy mikrofonie!

Dzięki nim Trójka ma szansę przetrwać! - napisano na Facebooku w notce informującej o pikiecie.

Demonstrację zaplanowano na niedzielę 20 listopada o godz. 12.

Małgorzata Spór i Anna Zaleśna zostały odsunięte od redagowania i czytania serwisów informacyjnych w radiowej Trójce, musiały przejść do działu dokumentacji IAR - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Polskie Radio nie podaje przyczyn tej zmiany.

Michał Nogaś to jeden z najbardziej znanych dziennikarzy Trójki. Dla miłośników książek jest prawdziwym guru. Niestety, wkrótce pożegna się ze słuchaczami. Sam zdecydował o odejściu z Programu III Polskiego Radia. Słuchacze na pewno zatęsknią za jego głosem z charakterystycznym "r" w niedzielne wieczory, czy piątkowe poranki.

Michał Nogaś o powodach odejścia z radiowej Trójki mówić nie chce. Jak wynika z ramówki, ze słuchaczami spotka się jeszcze co najmniej dwa razy: w piątkowy poranek, gdzie od lat w audycji Wojciecha Manna poleca słuchaczom książki warte przeczytania oraz w niedzielny wieczór w swoim autorskim programie.

Dzisiaj w radiowej Trójce, która jest radiem publicznym, w programie Wojciecha Manna wystąpił radiowiec i satyryk Piotr Bukartyk, który zapowiedział przyłączenie się do strajku kobiet 3 października, a potem zaśpiewał balladę pod tytułem "Rząd nie ciąża"

Nieco zaskoczył dzisiaj słuchaczy , a chyba i prowadzącego program Wojciecha Manna, Piotr Bukartyk, który w piątki występuje w audycji satyrycznej "Urywki z rozrywki" na antenie Trójki. Tym razem satyryk najpierw oświadczył, że w poniedziałek 3 października nie pracuje: "Nie gramy, nic nie będziemy robić. W wiadomej sprawie".

Chciałam zadać pytanie czy przypominają sobie państwo jak wyrzucani byli dziennikarze i twórcy z mediów publicznych, z Polskiej Agencji Prasowej po tym jak rządu objęła koalicja PO-PSL-SLD?

Telewizja Polska podpisała umowę z Polskim Radiem, dzięki której materiały wideo TVP będą dostępne w serwisach internetowych Polskiego Radia.

Użytkownicy serwisu publicznej rozgłośni będą mogli oglądać krótkie treści wideo ilustrujące najważniejsze krajowe wydarzenia oraz najistotniejsze relacje ze świata sportu.

Na podstawie decyzji Jana Dworaka, Przewodniczącego KRRiT, 27 lipca 2016 r. na spółkę Polskie Radio nadawcę Programu Pierwszego została nałożona kara finansowa w wysokości 25 000 zł za nieuzasadnione przerwanie audycji w celu nadania reklam.

Postępowanie zostało wszczęte w związku ze skargą słuchacza zawierającą zarzut wyemitowania bloku reklamowego w czasie audycji Koncert życzeń nadanej w Programie Pierwszym Polskiego Radia, 20 marca 2016 r. o godz. 10.00.

Przeprowadzona przez KRRiT analiza wykazała, że nadawca przerwał audycję w celu nadania reklam i tym samym naruszył art. 16a ust. 7 ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z tym przepisem nie można przerywać w celu nadania reklam lub telesprzedaży audycji w programach publicznej radiofonii i telewizji, z wyjątkiem transmisji zawodów sportowych zawierających przerwy wynikające z przepisów ich rozgrywania oraz w transmisji innych wydarzeń zawierających przerwy.

Wychodząc

Marcin Zaborski poinformował, że odchodzi z radiowej Trójki.