W drodze do pracy gość jadący przede mną przejechał kota.
W sumie to wgle nie szkoda debila. Wybiegł mu przed koła tuż przed nim, gosc jeszcze próbował go jakoś minąć i wyjechał na środek drogi no ale koty to podzwierzeta.
Fart że nikt z naprzeciwka nie jechał bo by ziomek zaliczył dzwona.
W sumie to wgle nie szkoda debila. Wybiegł mu przed koła tuż przed nim, gosc jeszcze próbował go jakoś minąć i wyjechał na środek drogi no ale koty to podzwierzeta.
Fart że nikt z naprzeciwka nie jechał bo by ziomek zaliczył dzwona.
#truestory #koty #psymasterrace