Dziś moja matka w końcu pojechała na detoks. Miała już jechać w poniedziałek, ale nałóg był silniejszy, a osoby z powyżej 1 promilem nie wezmą. Mówi, że sama chciała, ciężko jej teraz uwierzyć w cokolwiek po 2 latach kłamstw. Mam nadzieję że to nie z przymusu MOPS-u, że sama ma wolę by o siebie walczyć. Posiedzi tam do świąt (to będą trzeźwe święta) oby jej pomogło. Do taty też zaczęło docierać, że
@FarGO: powiem tak, jeszcze wiele przed tobą. Raczej CI co jadą po raz pierwszy na detoks, w zdecydowanej większości wracają...

mimo to powodzenia mamie życzę, jak i całej twojej rodzinie. będzie dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Po detoksie polecam terapie. Ale to trzeba załatwiać jak najszybciej. Pogadajcie z nią i może sie zgodzi. Najlepiej od razu z ośrodka do ośrodka. Powodzenia
  • Odpowiedz